Autor: Przemek Franczak
O co chodzi? O to co zawsze. W 2016 roku wygasa homologacja skoczni, bez remontu rozbiegu i zeskoku uzyskanie nowego certyfikatu z FIS jest nierealne. - Na razie FIS usunął nas z tzw. draftu kalendarza na 2017 rok. Jeśli chcemy do niego z powrotem wskoczyć, to we wrześniu musimy mieć homologację - podkreśla Kozak, który obawia się, że choć środki na modernizację są zarezerwowane (koszt to ok. 4 mln złotych), to sprawa znów ugrzęźnie w papierach i przepisach. Skocznią zarządza Centralny Ośrodek Sportu. - Nie chciałbym się znaleźć w sytuacji, że za rok będę mówił: chcieliśmy, ale sorry, taki mamy klimat.