Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: syn burmistrza zapłaci karę za nielegalne schody

Tomasz Mateusiak
We wtorek rano przy wejściu do sklepu odzieżowego nic się nie działo. Schody wrastają już w pejzaż Krupówek
We wtorek rano przy wejściu do sklepu odzieżowego nic się nie działo. Schody wrastają już w pejzaż Krupówek Tomasz Mateusiak
O północy z poniedziałku na wtorek minął termin, do którego na zakopiańskich Krupówkach mogły legalnie stać schody prowadzące do nowo wybudowanej kamienicy, mieszczącej m.in. sklep międzynarodowej sieci H&M.

Wejście do tego budynku nie znajduje się na działce jego właściciela - którym jest syn burmistrza Zakopanego Grzegorz Majcher - ale w pasie drogowym, własności magistratu.

Jak się dowiedzieliśmy, schody na razie nie znikną. Właściciel przedstawił projekt ich przebudowy, według którego zajmą mniejszy fragment miejskiego terenu. Decyzji, czy go zaakceptować, nie podejmie jednak zakopiański magistrat.

Zobacz także: Zakopane: na Gubałówce znów można szaleć

- Inwestor wystąpił do nas z projektem przebudowy tych nieszczęsnych schodów - mówi Tomasz Bandura z Referatu Drogownictwa i Transportu w zakopiańskim Urzędzie Miasta. - Według nowej koncepcji przy budynku mają powstać inne schody, z podjazdem dla niepełnosprawnych. Również będą zajmować teren deptaka, lecz mniejszy. Inaczej nie da się rozwiązać problemu wejścia do budynku.

Okazuje się, że nowa koncepcja wejścia do kamienicy wcale nie musi zostać zaakceptowana. Decyzji w tej sprawie nie będzie podejmować jednak żaden z zakopiańskich urzędników.

- Gdy tylko do urzędu dotarł projekt nowego rozwiązania problemu schodów, zdecydowałem, że decyzję w tej sprawie musi podjąć ktoś spoza Zakopanego, byśmy nie byli posądzeni o stronniczość - mówi wiceburmistrz Wojciech Solik. - Dlatego zwróciłem się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu, by wyznaczyło samorząd, który zajmie się tą sprawą. Zbada ją najprawdopodobniej Kościelisko lub Nowy Targ.

Jeśli przyszła decyzja będzie dla właściciela pozytywna, będzie on mógł w świetle prawa wybudować schody na miejskim terenie. Co więcej, nie zapłaci za zajęcie deptaka nawet złotówki. Urzędnicy tłumaczą że w podobny sposób "obdarowanych" zostało już kilku innych przedsiębiorców.
Na razie jednak schody są po prostu nielegalne. Jak dowiedzieliśmy się w Urzędzie Miasta, właściciel budynku może się z tego tytułu spodziewać dotkliwych kar finansowych.

- Od środy naliczamy ustawową karę za każdy dzień zajmowania części deptaka - mówi Tomasz Bandura z wydziału drogownictwa. Kara wynosi 10 zł za każdy zajmowany metr terenu. Wystająca poza działkę prywatną część budynku zajmuje 47,2 metra kwadratowego terenu miasta. Dzienna kara wynosi więc 472 zł. W skali miesiąca daje to dość sporą sumę 14 tys.160 złotych. Dla porównania - dzierżawcy niektórych stoisk z oscypkami na Krupówkach płacą miesięcznie ponad 4,5 tys. zł. Ich stoiska zajmują najwyżej 4 metry kwadratowe

Zobacz także: Zakopane: na Gubałówce znów można szaleć

- To adekwatna kara - uważa Maria Gruszka, znana działaczka społeczna. - Ciekawe tylko, czy on będzie ją rzeczywiście płacił. Swoją drogą, kto inny może pozwolić sobie na takie igranie z urzędem? Szary człowiek nie dostałby pozwolenia na budowę czegoś takiego. Ale jak jesteś bogaty, to co innego.

We wtorek próbowaliśmy skontaktować się z Grzegorzem Majchrem, właścicielem budynku. - Nie zamierzam niczego komentować - rzucił krótko do słuchawki.

Burmistrz Janusz Majcher jest na urlopie. W tym czasie nie chce kontaktów z prasą.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Grali w karty. W ruch poszedł scyzoryk**

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska