Przed rokiem władze miasta zapowiadały, że Drogą pod Reglami będą mogły jeździć zimą góralskie sanie. Droga należy częściowo do miasta, ale leży na granicy Tatrzańskiego Parku Narodowego. - Rozmawialiśmy z dyrekcją parku. Chcieliśmy się dogadać z przyrodnikami, by przekazać im w całości tę drogę, ale by mogli tam jeździć górale. Najpierw mówili, że się zgadzają, potem zmienili zdanie - mówi wiceburmistrz Wojcich Solik.
Park jednak nie chce udostępniać fiakrom tej drogi. - Chcemy, by pozostała ona traktem pieszym dla miejscowych i turystów - mówi Szymon Ziobrowski, pracownik Tatrzańskiego Parku Narodowego. - Poza tym fiakrzy mogliby płozami sani zrobić tam koleiny. Górale są rozżaleni, bowiem Droga pod Reglami jest pięknym, widokowym traktem, którym turyści chętnie by jeździli. - Poza tym w Zakopanem nie ma już gdzie saniami jeździć, bo wszystkie ulice w zimie są czarne - mówi pan Paweł, jeden z fiakrów.
Raczej nie mogą spodziewać się, by do zimy sytuacja się zmieniła. - Używamy środków chemicznych do odśnieżania, by było bezpiecznie - wyjaśnia Solik. Fiakrzy zapowiadają, że będą kuligi urządzać albo po chodnikach, albo za miastem. - Tylko kto nam tam turystów dowiezie - mówią rozgoryczeni.
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu