https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane. W rejonie Nosala znaleziono ludzkie zwłoki. Co się stało?

Tomasz Mateusiak
Archiwum
Zakopiańska policja próbuje ustalić w jaki sposób doszło do śmierci 30-letniego mężczyzny, którego zwłoki znaleziono we wtorek wieczorem pod Nosalem. Wiadomo, że zmarły spadł z dużej wysokości. Nie widomo jednak, czy stało się tak w wyniku nieszczęśliwego wypadku, czy też mężczyzna popełnił samobójstwo. Lub ktoś... pomógł mu spaść.

FLESZ - Nowe regulacje dotyczące pracy zdalnej

Wszystkie z trzech hipotez są możliwe. Nosal to stosunkowo łatwo dostępny szczyt. Od Kuźnic dzieli go zaledwie 45 minut wspinaczki. Wiele osób wybiera się tu na spacer nawet podczas niepogody. Ludzie robią sobie później zdjęcia nad przepaścią. O tragedię nietrudno.

Inna sprawa, że część osób specjalnie skacze w przepaść jaką tworzy zachodnia ściana Nosala. Przez ten fakt góra zyskała w Zakopanem przydomek "wierch samobójców".

Na chwilę obecną wiadomo, że znalezione pod Nosalem zwłoki należały do 30-letniego mężczyzny, mieszkańca powiatu tatrzańskiego. Leżały u podnóża skały w trudno dostępnym terenie. Zauważyli je przypadkowi turyści i poinformowali o tym fakcie policję oraz Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Ratownicy we wtorek wieczorem przez kilkadziesiąt minut sprowadzali zwłoki w dół. Obecnie czekają na sekcję zwłok.

- Na razie trwa postepowanie wyjaśniające okoliczności tragedii - mówi Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska