Pod Giewontem na całego ruszyły pozimowe porządki. Służby miejsce szorują ulice i główne chodniki.
- Porządek powinni zrobić także sami mieszkańcy - mówi Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego. I to nie tylko na swoich posesjach, ale też na chodnikach.
Urzędnicy miejscy przypominają, że zgodnie z prawem - identycznie jak w przypadku odśnieżania - prywatni właściciele nieruchomości są zobowiązani do sprzątania także chodników publicznych, które przylegają do ich posesji.
- Będziemy przypominać o tym mieszkańcom i wysyłać do nich monity - mówi Dorula. Oporni mogą zostać ukarani mandatami do 500 zł.
Aby dać dobry przykład, burmistrz wysłał już na ulice służby komunalne. Od kilku dni trwa intensywna akcja mycia jezdni i zamiatania chodników. Jak informuje zarząd spółki Tesko, tak będzie jeszcze przez kilkanaście najbliższych dni, po czym na dobre ruszy akcja sadzenia kwiatów na skwerach należących do miasta.
Lada dzień rozpocznie się również łatanie ubytków w asfalcie. Dokładne koszty naprawy ulic nie są jeszcze znane. Służby burmistrza liczą właśnie dziury w drogach.