To oznacza, że mieszkańcy Olczy, czy Pardałówki znów w okresie sylwestra muszą liczyć się z suchymi kranami.
Dzioboń zdawał relację z dotychczasowej sytuacji spółki, jak i jej przygotowań do zimy, na posiedzeniu komisji komunalnej rady miasta Zakopane.
- Nasze miasto nie ma problemu z wodą jeśli chodzi o zasoby. Mamy jej trzy raz więcej niż potrzebujemy - tłumaczył Dzioboń. Problem jest w infrastrukturze do jej dystrybucji.
Stąd też Sewik zamierza w przyszłym roku zainwestować w dodatkowe zbiorniki na Pardałówce i na Gubałówce.
- Musimy zrobić zbiornik na Pardałówce, bo tam rozbudowa domów idzie pełną parą - zaznaczył Jakub Dzioboń. - Chcemy zrobić zapas na 3200 metrów sześciennych na dobę. Przy takim zbiorniku nie będzie już brakowało ciśnienia wody, gdy nagle wszystkie krany zostaną odkręcone w sylwestra.
Dodatkowy zbiornik powstanie też na Gubałówce, co ma zasilić w wodę samą Gubałówkę, jak i Furmanową. - Na Gubałówce jest 30 tysięcy miejsc noclegowych. Musimy być przygotowani na ewentualność, że tyle osób tam się pojawi - zaznacza Dzioboń.
Jak dodaje szef Sewik, wykonanie tam wodociągu i kanalizacji było ogromnym wyzwaniem przez wzgląd na sporą ilość działek prywatnych i koniecznych zgód właścicieli. - Sama rodzina Byrcynów dała nam zgodę na przekopanie się przez ich 80 działek - wylicza Jakub Dzioboń.
Poza ulepszaniem infrastruktury w terenie nie będzie w najbliższych latach rozbudowy oczyszczalni na Spyrkówce. Ta - jak twierdzi jej szef - jest wystarczająco przygotowana na przyjmowanie sporych ilości ścieków, także w sezonie. Planowana jest jedynie budowa stacji termicznej obróbki osadu. Ma ona ruszyć w 2011 roku.