Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zalipianki: gmina wsparła najemcę większą kwotą niż konserwację ołtarza Wita Stwosza

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Radny chce prześwietlenia sprawy lokalu po Zalipiankach
Radny chce prześwietlenia sprawy lokalu po Zalipiankach fot. Andrzej Banaś
Radny Bolesław Kosior oczekuje kontroli prezydenckiej dotyczącej lokalu po Zalipiankach przy Szewskiej 24. - Sprawa jego remontu nosi znamiona nonszalancji albo braku nadzoru i dbałości o majątek gminy - mówi. Zastrzeżenia radnego PiS budzi też m.in. magistracka promocja kawiarni nowego najemcy w tym miejscu.

W złożonej w środę interpelacji Bolesław Kosior zastanawia się też nad nadużywaniem nazwy Zalipianki dla tej nowej kawiarni, ponieważ - jak pisze - „trzeba dużo dobrej woli, aby doszukać się obecnie elementów dawnego kultowego lokalu”.

Interpelacja ta pojawia się po serii naszych artykułów, w których pisaliśmy o kontrowersjach związanych z remontem gminnego lokalu po Zalipiankach. Najemca - spółka VIVA2 - przez prawie półtora roku korzystał z obniżki czynszu przyznanej na czas remontu, z którym jednak się nie spieszył.

Do tego prace w zabytkowym obiekcie wykonał bez wymaganych pozwoleń. Ostatecznie otworzył kawiarnię przypominającą raczej bar szybkiej obsługi, oferującą napoje i ciastka w pomieszczeniach, gdzie ze ścian zniknęła część oryginalnych dekoracji, podczas gdy - zgodnie z warunkiem aukcji na najem lokal miał nawiązywać wystrojem i menu do tradycji regionu małopolskiego.

Radny Kosior chce prześwietlenia sprawy gminnego lokalu. W swojej interpelacji pyta też, czy nie nastąpiło naruszenie dyscypliny finansów publicznych, ponieważ Urząd Miasta zafundował na swoich stronach w internecie promocję nowej kawiarni: entuzjastyczne wpisy, galeria zdjęć, film nakręcony przez magistracką telewizję. Zdaniem radnego materiały te powinny zostać usunięte z internetu.

- Liczę na kontrolę prezydencką i czekam na odpowiedź, którą powinienem dostać w ciągu 21 dni - mówi Bolesław Kosior.

Radny zaniepokojony jest bardzo długim okresem, w jakim VIVA 2 korzystała z ulgi w czynszu z racji remontu. Spółka zamiast odprowadzać do kasy miasta ok. 42 tys. zł miesięcznie, płaciła w tym czasie niecałe 3,1 tys. zł. W sumie dzięki obniżce czynszu dostała „w prezencie” od gminy ok. 660 tys. zł. Dla porównania - w zeszłym roku miasto dofinansowało remonty w zabytkach 4 milionami zł. Największą kwotą gmina wsparła prace badawcze i konserwację ołtarza Wita Stwosza: było to 400 tys. zł, co w zestawieniu z 660 tys. zł dla najemcy przy Szewskiej robi wrażenie... Potwierdza to Bolesław Kosior, który jest w zespole zajmującym się przyznawaniem gminnych dotacji dla zabytków. Podkreśla, że decyzje o tych dotacjach podejmowane są w szerokim gronie, kontrolowana jest dokumentacja przed planowanymi pracami, w trakcie i po, dokonywane są wizje lokalne. - A u Zalipianek tego zabrakło - kwituje.

Sprawą interesuje się również Najwyższa Izba Kontroli. - Mamy kilka informacji dotyczących sytuacji przy ulicy Szewskiej. Tak jak wszystkie, traktowane są one przez NIK bardzo poważnie oraz analizowane, aby w przyszłości mogły ewentualnie stanowić podstawy do przyszłej kontroli - mówi Zbigniew Matwiej, kierownik Wydziału Prasowego NIK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zalipianki: gmina wsparła najemcę większą kwotą niż konserwację ołtarza Wita Stwosza - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska