- Negocjacje zostały zerwane - mówi Jan Sulkowski, przewodniczący podhalańskiego koła Związku Zawodowego "Solidarność", który pomagał w rozmowach. - Sam sposób prowadzenia negocjacji wskazywał, że o porozumienie będzie ciężko.
Według Sulkowskiego, przedstawiciele Uzdrowisk Polskich odrzucili propozycje załogi, która żądała gwarancji, że zwolnień nie będzie przez 5 lat.
- Zamiast tego przyszły właściciel dał własną propozycję, która była podstawą do rozmów - mówi Sulkowski. - Ostatecznie więc stanęło na tym, że ludzie będą chronieni przez 2 lata. Załoga to przyjęła, ale nie chciała się zgodzić na pewne nieprecyzyjne zapisy w umowie. Mówiły, że inwestor będzie się starał robić coś dla pracowników, a nie, że się do tego zobowiązuje.
Obecnie obie strony próbują ustalić nowy termin negocjacji. Jak udało nam się jednak ustalić, podpisanie pakietu socjalnego nie jest wcale konieczne do zakończenia prywatyzacji "Polskich Tatr".
- Ministerstwo może sprzedać akcje zakopiańskiej spółki nawet jeśli do porozumienia nie dojdzie - tłumaczą pracownicy biura prasowego Ministerstwa Skarbu Państwa.
Krakowski szybki tramwaj na pięciu nowych trasach - sprawdź!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!