Zapadliska w Trzebini. Kolejna wielka dziura na ogródkach działkowych. To reaktywacja starego zapadliska
Znajdujące się na pokopalnianym terenie ogródki działkowe przy ul. Jana Pawła II w Trzebini to tykająca bomba. W południowej części terenu rekreacyjnego pod zimą znajdują się liczne pustki. Kilkukrotnie zapadła się już tam ziemia, niektóre zapadliska były niezwykle spektakularne. Do najsłynniejszego i największego doszło w listopadzie 2021 roku. Wówczas olbrzymi lej pojawił się pomiędzy dwoma altankami, pochłaniając niemal cały ogródek. Dziura została zasypana, teraz doszło jednak do reaktywacji zapadliska.
Sytuację wiążemy z intensywnymi opadami deszczu, które miały miejsce w ostatnich dniach - tłumaczy Mariusz Tomalik, rzecznik prasowy Spółki Restrukturyzacji Kopalń.
Pogoda, sytuacja hydrologiczna ma kluczowe znacznie dla skali zjawiska. W trakcie działalność górniczej teren był odwodniany, teraz wody poziemne systematycznie wracają do pierwotnego poziomu. Najwięcej zapadlisk w Trzebini pojawiło się na początku roku. Wówczas rosnący poziom wód podziemnych został zasilony wodą z roztopów i opadów deszczu, co dodatkowo zdestabilizowało grunt. W ostatnich tygodniach sytuacja się unormowała za sprawą rozpoczęcia odpompowywania wody, co zatrzymało proces jej podnoszenia oraz bezdeszczowej aury.

Brak nowych zapadlisk sprawił, że o problemie zrobiło się ciszej. Opadły także nieco emocje i obawy mieszkańców. Część działkowiczów, pomimo zakazu, znów zaczęła korzystać z ogródków i spędzać tam czas. Przypomnijmy, że grozi za to mandat w wysokości do 500 złotych, choć policjanci w pierwszej kolejności mają pouczać osoby nie stosujące się do zakazu.
Pojawienie się zapadliska dowodzi o słuszności decyzji o wyłączeniu z eksploatacji tej części ogródków, z uwagi na występujące zagrożenie. Przypominamy, że obszar ten znajduje się w linii starorzecza Koziego Brodu, czyli rejonu, w którym istnieje największe zagrożeniem powstawaniem zapadlisk - dodaje rzecznik prasowy Spółki Restrukturyzacji Kopalń.
Nadal bez przeszkód z terenu rekreacyjnego mogą korzystać właściciele północnej części ogródków działkowych, czyli tych znajdujących się po przeciwnej stronie ul. Jana Pawła II. Tam do tej pory nie dochodziło do deformacji terenu, a według górniczych map pod ziemią nie powinny znajdować się pustki. To jednak teoria, bo w praktyce nie wiadomo, jak wygląda sytuacja. Zdecydowano się więc tam na przeprowadzenie dodatkowych badań gruntu przy użyciu georadaru spektralnego.
Wykonane badania mają na celu potwierdzić, że tej lokalizacji nie występują pustki zagrażające stabilności gruntu. Badania na terenie ogródków działkowych mają charakter prewencyjny. Wyniki mają być znane najpóźniej do połowy sierpnia - tłumaczy Mariusz Tomalik.
Przypomnijmy, że południowa część ogródków działkowych została przeznaczona do likwidacji, teren ten nie będzie umacniany, bo wiązałoby się to ogromnymi kosztami i z uwagi na sytuację geologiczną, znajdujące się tam starorzecze Koziego Brodu, nie daje gwarancji skuteczności. Dla działkowiczów ma zostać wyznaczone nowe miejsce na teren rekreacyjny.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Jak to kiedyś żyło się. Z albumu Marii Bogusz z Płazy pod Chrzanowem
- Skóra i kości. Kto doprowadził suczkę do takiego stanu?
- Na 100-lecie piłkarstwa w Trzebini, MKS dostał lanie od oldbojów Wisły Kraków
- Trzeba poprawić segregację odpadów. Gdzie wygląda to najgorzej?
- Zalew Chechło. Piękna plaża i miejsce do kąpieli
- Zapadliska w Trzebini. Jest nowa lokalizacja dla ogródków działkowych