Kiedy Alicja Wiącek wyjeżdżała na leczenie do sanatorium w Krynicy-Zdroju, znajomi pytali ją, czy to dobry wybór.
- Usłyszałam, że tu czystego powietrza nie uświadczę - opowiada kuracjuszka z Dąbrowy Górniczej. W uzdrowisku przebywa tydzień i na razie na jakość powietrza nie narzeka. - Podobno przed moim przyjazdem wisiała tu czapa smogu. To nie jest dobra reklama dla uzdrowiska, które powinno szczycić się krystalicznie czystym powietrzem - uważa.
Dokładają do pieca
Przez ostatnie dwa tygodnie Radio Kraków wraz z Polskim Alarmem Smogowym prowadziły pod Górą Parkową pomiary stężenia pyłu PM10. Wyniki są alarmujące. Przez siedem dni normy były przekroczone.
- Najgorzej było 7 listopada, kiedy to stężenie dobowe pyłu PM10 osiągnęło 114 mikrogramów na metr sześcienny. To ponad 200 procent normy - informuje Anna Dworakowska z Polskiego Alarmu Smogowego. Norma dla stężenia dziennego wynosi 50 ug/m3. Dworakowska dodaje, że wyraźnie dało się odczuć wzrost stężenia szkodliwego dla zdrowia pyłu w godzinach wieczornych.
- Mieszkańcy Krynicy po powrocie do domu odpalają kotły. To, czym palą w piecach, jest główną przyczyną zanieczyszczenia powietrza - zauważa Dworakowska.
Na wynik pomiarów nie bez wpływu pozostają również warunki pogodowe. W drugim tygodniu akcji powietrze w uzdrowisku było już czyste. Wiał silny wiatr i padał deszcz, a to sprzyja rozwiewaniu pyłu. Najniższe dobowe stężenie odnotowano w Dzień Niepodległości - 11 mikrogramów.
- Nie mogę narzekać na powietrze. Na pewno jest lepsze niż pod Warszawą, gdzie mieszkam. Nawet głowa przestała mnie tu boleć - przekonuje Ewa Sawicka, która od tygodnia wypoczywa w uzdrowisku.
Nie widzą problemu?
Tomasz Wołowiec, wiceburmistrz Krynicy, uważa dwutygodniowe badania za niemiarodajne. - Takie pomiary powinny trwać rok. Wtedy można wyciągać wnioski - podkreśla. Wyklucza, aby z powodu skażenia powietrza przez tydzień gmina zrezygnowała z poboru opłaty klimatycznej od przyjezdnych.
Całoroczny monitoring powietrza w uzdrowisku jest obecnie niemożliwy. Najbliższa stała stacja pomiarowa znajduje się w Nowym Sączu. Wyniki dają obraz poziomu zanieczyszczenia dla całej strefy, w której jest też krynickie uzdrowisko.
Pomiar z pyłomierza ustawionego przed budynkiem Urzędu Miejskiego w Krynicy był zbliżony do tego, który wskazała stacja w Nowym Sączu. Jak informuje Ewa Gondek, kierownik sądeckiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, od 26 października do 8 listopada odnotowano przekroczenie norm dziennego stężenia pyłu PM10. Nie było ono jednak większe niż tzw. poziom informowania, który wynosi 200 ug/m3.
- To zanieczyszczenie powodują mieszkańcy, którzy palą w piecach węgiel niskiej jakości - przekonuje Tomasz Demkowicz, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Krynicy-Zdroju. - Najlepiej byłoby wyeliminować wszystkie takie piece, ale nie każdego na to stać. U nas sezon grzewczy trwa osiem miesięcy.
Zdaniem Demkowicza gmina wiele już zrobiła, by poprawić jakość powietrza. Wylicza, że w 80 procentach budynki w Krynicy zostały zgazyfikowane. Przygotowano też program ograniczenia niskiej emisji, który przewiduje m.in. dofinansowanie wymiany pieców węglowych na gazowe dla właścicieli domów jednorodzinnych.
FAKTY
Wyniki 14-dniowych pomiarów PAS w Krynicy
2 listopada - średniodobowe stężenie pyłu zawieszonego wyniosło 98 mikrogramów na metr sześcienny
3 listopada - średniodobowe stężenie 112.
4 listopada - średniodobowe stężenie 90, najmniejsze godzinne 48 odnotowano w południe, najwyższe wieczorem 140
5 listopada - średniodobowe stężenie 100
6 listopada - średniodobowe stężenie 103
7 listopada - średniodobowe stężenie 114
8 listopada - średniodobowe stężenie 48
9 listopada - średniodobowe stężenie 54
10 listopada - średniodobowe stężenie 20
11 listopada - średniodobowe stężenie 11
12 listopada - średniodobowe stężenie 15
13 listopada - średniodobowe stężenie 38
14 listopada - średniodobowe stężenie 15
Podatek klimatyczny
Za każdą dobę spędzoną w uzdrowisku wczasowicze muszą odprowadzić taksę klimatyczną. W Krynicy wynosi ona 3,5 zł. Od początku roku do października z tego tytułu do budżetu wpłynęło ponad 3,2 mln zł.
Oprac. (GAJA)