Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zatrucie potoku, co dalej?

Halina Gajda
fot. Halina Gajda
Sprawę zatrucia potoku w strefie przemysłowej wędkarze zgłosili do władz miasta. Te zapowiedziały, że będą przeprowadzać analizę systemu kanałów.

Potok przepływający przez strefę ekonomiczną, o którym pisaliśmy we wtorkowym wydaniu "Gazety Gorlickiej", wciąż wymaga interwencji. Przypomnijmy tylko, że w minioną niedzielę podczas rutynowego patrolu członkowie Społecznej Straży Rybackiej odkryli, że ciek jest mocno zanieczyszczony. Pewne jest to, że sprzątanie będzie długie. I na pewno nie takie, o którym wspomina Mirosław Nabożny, komendant SSR. - Przysłani pracownicy zaczęli zagarniać wszystkie osady z brzegu wprost do wody. Tak nie może być - mówi.

O zanieczyszczeniu potoku władze miasta dowiedziały się oficjalnie z pisma Łukasza Kosiby, prezesa koła PZW Miasto-Gorlice. - Rozwiązanie problemu widzimy w mechanicznym usunięciu szlamu z brzegów potoku i utylizacji. To samo dotyczy skażonej roślinności. Co istotne, nie można ingerować w osady znajdujące się w wodzie. Ich naruszenie może spowodować skażenie rzeki Ropy, do której uchodzi potok - sugeruje Kosiba. - Osady te, po usunięciu skażenia potoku, z kolejnymi przyborami wód oraz dzięki bakteriom tlenowym zostaną rozłożone w sposób niezagrażający przyrodzie i ludziom - dodaje. I jeszcze jedna ważna wskazówka: prace przy rekultywacji nie mogą być prowadzone, gdy zrobi się bardzo ciepło. - Liczymy, że zostanie przeprowadzone postępowanie wyjaśniające i podjęte działania, które zakończą trwający cały czas wypływ zanieczyszczeń do rzeki Ropy - dodaje.

Gdy zamykaliśmy dzisiejsze wydanie "Gazety Gorlickiej", dotarła do nas informacja, że Urząd Miejski w Gorlicach podjął działania mające na celu wyjaśnienie przyczyny zanieczyszczenia wód i brzegów cieku Młynówka. - Przeprowadzono szczegółową kontrolę w terenie. Jednoznaczne ustalenie przyczyny wymaga przeprowadzenia dalszych czynności, m.in. analizy funkcjonowania systemu kanałów w rejonie cieku - poinformował nas Jakub Diduch, kierownik Wydziału Strategii i Rozwoju UM. Zapewnił również, że niezależnie od wszystkiego potok zostanie niezwłocznie oczyszczony przez służby Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Gorlicach. W środę po południu na miejsce pojechali członkowie straży rybackiej. Z ich relacji wynika, że na miejscu nic, a jeśli już - to niewiele się zmieniło. Brzegi wciąż były pokryte różnymi odpadami, woda, która wpływa do rzeki Ropy, pieniła się, a wokół wciąż unosił się smród.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska