Żyjemy długo i zdrowo. Tak przynajmniej wynika z ogólnopolskiego rankingu, jaki został przedstawiony podczas Kongresu Wyzwań Zdrowotnych, który odbył się w Katowicach.
Ranking nie pozostawił żadnych wątpliwości. Kto chce pozostawać w zdrowiu, powinien wybrać jeden z dwóch małopolskich powiatów - tatrzański lub gorlicki. Nasz znalazł się na drugim miejscu w kraju.
W rankingu pod uwagę wzięto zdrowie mieszkańców danego regionu. Skupiono się m.in. na demografii. - Wzrasta długość życia mieszkańców naszego powiatu - z satysfakcją podkreśla starosta Karol Górski. - Mężczyźni dożywają u nas ponad 75 lat, kobiety - ponad 82. Podczas gdy średnia krajowa to 73,8 roku dla panów i 81,6 roku dla pań.
To, co przeciętne, nie interesuje gorliczanina Jana Kijka, który ma 90 lat i ze spokojem czeka na „setkę”. - Nie chodzi o bicie rekordów, ale póki zdrowie nie szwankuje zbytnio, to nie spieszno mi opuszczać ziemię - uśmiecha się pan Jan. - Jak Bóg pozwoli, to ja się nie będę sprzeciwiał, żeby te sto świeczek zdmuchnąć z urodzinowego tortu - dodaje.
Jednym z kryterium rankingu, które wpłynęło na korzyść regionu, była opieka nad osobami starszymi. Sprawdziliśmy, czy zwłaszcza pod względem dostępu do lekarzy specjalistów jest aż tak różowo. Otóż... nie jest!
- Teraz leżę w szpitalu, ale to nic nie znaczy - mówi Jan Kijek, 90-latek z Gorlic. - W poniedziałek wypisują mnie do domu, muszę wracać, bo tam czeka żona, a ma 88 lat.
Pan Jan trafił na oddział na rutynowe badania. Z niecierpliwością czeka na wypis. Szkoda czasu na zaleganie w szpitalnej sali. - Czy mam jakiś przepis na długie życie? - zastanawia się. - Trudno powiedzieć, nigdy nie stosowałem żadnych specjalnych diet - zaznacza.
Dopytywany o szczegóły, chwilę się zamyśla: - Całe życie ciężko pracowałem, to chyba mnie zahartowało. Teraz czasem muszę być w szpitalu, ale uciekam z niego najszybciej jak mogę - dodaje.
Pan Jan cieszy się dobrym zdrowiem, choć dawno temu przekroczył średnią długość życia w powiecie gorlickim. - Nie przymierzam się do jakiegoś rekordu, choć do setki już blisko - opowiada. - Jak Bóg pozwoli, to ja się nie będę sprzeciwiał - dodaje.
Zdrowiej niż u nas jest tylko pod Giewontem
Żyjemy długo i zdrowo. Tak wynika z ogólnopolskiego rankingu, jaki został przedstawiony podczas Kongresu Wyzwań Zdrowotnych, który odbył się w Katowicach. Ranking nie pozostawił żadnych wątpliwości. Kto chce pozostawać w zdrowiu, powinien wybrać jeden z dwóch małopolskich powiatów - tatrzański lub gorlicki. Nasz powiat znalazł się na drugim miejscu nieznacznie wyprzedzony przez tatrzański.
Ranking brał pod uwagę trzy kryteria. Pierwsze z nich to zaplecze medyczne, czyli liczba szpitali, przychodni i poradni, ich wyposażenie oraz liczba lekarzy i pielęgniarek przypadających na tysiąc mieszkańców.
- W powiecie działa 27 poradni POZ z kontraktem z NFZ - mówi starosta Karol Górski. - Mamy też 83 poradnie specjalistyczne, łącznie z rehabilitacyjnymi i stomatologicznymi, wszystkie z kontraktami - dodaje.
Gorlicki szpital specjalistyczny to jeden z największych zakładów tego typu w miastach powiatowych. Obecnie zatrudnia 850 osób. - Szpital to nasza chluba - komentuje starosta. - Od dziesięciu lat odnotowuje dodatni wynik finansowy - chwali się gospodarz powiatu.
Działa w nim 16 oddziałów, 29 poradni specjalistycznych, SOR i pogotowie z pięcioma zespołami ratownictwa medycznego. W ostatnim czasie powstał na oddziale neurologicznym pododdział udarowy. Uruchomiono zakład opiekuńczo-leczniczy i dla dorosłych oraz dzieci oddzielne dzienne oddziały rehabilitacyjne.
- Statystycznie nie jest źle - stwierdza Karol Górski. - Powiat liczy 109 tysięcy mieszkańców, a w szpitalu są 482 łóżka dla dorosłych i dodatkowo jeszcze 24 dla noworodków.
Żyjemy dłużej niż w innych regionach
Pod uwagę wzięto też zdrowie mieszkańców danego powiatu. Tu skupiono się na danych demograficznych. Bardzo istotne były również statystyki umieralności.
- Wzrasta długość życia mieszkańców naszego powiatu - z satysfakcją podkreśla starosta. - Mężczyźni dożywają u nas ponad 75 lat, kobiety - ponad 82.
To wynik porównywalny z tym, co zanotował powiat tatrzański, czyli zwycięzca rankingu. Tam panowie dożywają 75,2 roku, a panie 82,6 roku. - Wskaźnik umieralności niemowląt u nas wynosił 2,6 na 1000 żywych urodzeń - podkreśla z naciskiem starosta. - To dobry wynik, jeśli porównamy go z danymi dla całej Małopolski, tu ten wskaźnik wynosi 3,2. Jeszcze lepiej wypadamy na tle całego kraju, gdzie wynosi on 4,2.
Na kolejki tylko końskie zdrowie
Mamy też dobry dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej, w tym czas oczekiwania na badania podstawowe, wizytę lekarską i niektóre zabiegi - tyle danych z rankingu.
Tymczasem w gorlickim szpitalu na zabieg usunięcia zaćmy obecnie oczekuje 2121 osób. Czas oczekiwania to w naszym przypadku blisko dwa lata. Jeśli pacjent zapisze się dziś, to z usługi będzie mógł skorzystać 2 lutego 2018 roku.
W zajmującym w rankingu 63. miejsce powiecie przemyskim z tej procedury pacjenci mogą korzystać znacznie szybciej. Pierwszy wolny termin wypada 10 września tego roku, a na zabieg oczekuje jedynie 333 pacjentów.
By dostać się na oddział chirurgii urazowo-ortopedycznej w Gorlicach, musimy poczekać do połowy marca, pacjent będzie się tam mógł położyć w 14 dniu tego miesiąca. W szpitalu miejskim w Przemyślu miejsce będzie w pierwszym tygodniu kwietnia. Jak zgodnie twierdzą lekarze, czas oczekiwania na procedury medyczne ściśle uzależniony jest od wysokości kontraktu zawartego z NFZ.
Kryterium, które zdecydowanie wpłynęło na naszą korzyść, była opieka nad osobami starszymi. - W przypadku planowych badań przyjmuję pacjentów na oddział w ciągu trzech dni - relacjonuje geriatra z Gorlic, Tomasz Płatek. - Już jednak do Zakładu Opiekuńczo Leczniczego czas oczekiwania to kilka miesięcy i nic nie wskazuje na szybkie zmiany właśnie z powodu wysokości kontraktu - dodaje.
Z Tomaszem Płatkiem, prowadzącym oddział geriatryczny gorlickiego szpitala, rozmawiamy o opiece nad seniorami, demografii i koktajlu diagnostycznym
Co Pan zauważa, gdy zagląda na rubrykę z peselem swoich pacjentów ?
Są dużo starsi niż ci sprzed kilkanastu lat. Daleko poza statystyczny obraz. Już dawno nie dziwią mnie panie mające 90 lat. Te zbliżające się do 95 też nie, a przecież są i starsze. Panowie też nie pozostają w tyle. Ostatnio mój najstarszy pacjent miał 101 lat. Był do końca życia w świetnej intelektualnej formie, ale uległ kontuzji i już niestety nie wstał z łóżka.
Z czego wynika taka tendencja?
Dostęp do lekarza, do leków i do diagnostyki sprawił, że ludzie żyją zdecydowanie dłużej. Dożywają swoich późnych lat również w zdecydowanie lepszej kondycji, i to zarówno fizycznej, jak i intelektualnej. Coraz mniejsze znaczenie ma też to, czy mieszka się w dużym ośrodku, czy tak jak my w zdecydowanie mniejszym mieście.
Jaka jest specyfika oddziału, który Pan prowadzi?
Gorlicki oddział geriatryczny to jeden z pierwszych, które powstały w Polsce, o ile dobrze pamiętam, to chyba trzeci. Na pewno drugi w Małopolsce, bo pierwszy był w klinice uniwersyteckiej w Krakowie. Mogę bez fałszywej skromności powiedzieć: wypracowaliśmy tu zasady opieki nad seniorami na znacznie wyższym poziomie niż w innych ośrodkach. Spory wpływ na to ma fakt, że oddział mieści się w specjalistycznym szpitalu, gdzie mamy dostęp do pełnej diagnostyki. Geriatria to bardzo specyficzna dziedzina. Pewnie wiele osób ma w rodzinie takie przypadki , gdy seniorzy odwiedzają różnych specjalistów, z których każdy zapisuje jakieś lekarstwa. Efekt jest taki, że osoby starsze mają całe reklamówki leków, które czasem powodują różne nieprzewidziane interakcje. Gdy geriatra zajmuje się pacjentem, to po pełnej diagnostyce dobiera mu taki można powiedzieć koktajl, by sumarycznie pomagał, a między lekami nie zachodziły te złe reakcje. Nasi pacjenci mają uśredniając po trzy choroby, zdarzają się tacy, którzy cierpią na pięć i więcej.
Które procedury medyczne najbardziej wsparły nasze babcie i dziadków?
Na pewno możliwość wszczepiania endoprotez. Kiedyś starsze osoby, które złamały sobie staw biodrowy, najczęściej bardzo szybko umierały. Sam staw nie powodował oczywiście śmierci, ale gdy osoba starsza kładła się do łóżka, to zwykle zapadała choćby na zapalenie płuc czy niewydolność krążeniową, a to prowadziło do zgonu. Teraz się to diametralnie zmieniło. Po wymianie stawu, a przecież te operacje wykonuje się u pacjentów nawet w bardzo zaawansowanym wieku, cieszą się dobrym zdrowiem.
Czy planowane są jakieś zmiany w opiece nad seniorami?
Chcielibyśmy stworzyć w Gorlicach takie wzorcowe centrum opieki. Już mamy trzy jego elementy. Nasz oddział jako podstawa systemu. Działa ZOL i oddział paliatywny. Wszystkie trzy są w jednym budynku. Są plany powstania stacjonarnego hospicjum dla dorosłych. W pomieszczeniach starego szpitala. O ile znajdą się na to środki, powstanie oddział psychoterapii i rehabilitacji geriatrycznej. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że w mieście działają dwa DPS-y, a kilka w sąsiednich miejscowościach, to śmiało możemy powiedzieć, że już jest dobrze, a powinno być bardzo dobrze.
