1 z 22
Przewijaj galerię w dół

fot. Adam Matusiak
Łukasz Liszka: Podłaźniczka była czubkiem jodły, świerku lub sosny, przystrojona bibułą, jabłkami i orzechami. Najważniejszym elementem były tzw. „światy” – kolorowe krążki opłatków.
2 z 22
![Zespół Dolina Słomki przypomniał, jak wyglądała dawniej "podłaźniczka" oraz „darcie pierza” w długie, grudniowe wieczory [ZDJĘCIA]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/d3/e9/61c0823f193dc_o_xlarge.jpg)
fot. Adam Matusiak
3 z 22

fot. Adam Matusiak
4. W długie, zimowe wieczory, kobiety schodziły się na darcie pierza. Agata Kwit: na pierzynę trzeba około 3 kg pierza, to jest co najmniej 10 gęsi. Gęś można skubać 3 razy w jej życiu
4 z 22

fot. Adam Matusiak
1. Łukasz Liszka: Kobiety spotykały się wieczorem po pracy i w swoim towarzystwie „obierały pióra" tak, aby oddzielić puch od reszty. Tym puchem wypełniano poduszki.