Jacek Żukowski
Piłkarz przeniósł się z „Pasów” do angielskiego Leicester.
- To jest dla nas duży splendor – mówi szkoleniowiec „Pasów”. - Młody chłopak trafia do mistrza Anglii. 10 dni temu był jeszcze z nami na boisku w Niecieczy, a w środę grał w Sztokholmie przeciwko Barcelonie, Messiemu. Tak się robią wielkie kariery. Bardzo się cieszymy, kibicujemy mu, jesteśmy z nim w kontakcie. Klub zyskał splendor, chwałę i mocny ekwiwalent finansowy, natomiast straciliśmy jednego z wiodących graczy. Wiadomo, że odczucia są mieszane. Wszyscy kibicowaliśmy „Kapiemu” by trafił do dobrego klubu, mistrz Anglii to dobry wybór. Myślę, że da sobie tam radę. Ja jako trener, z piłkarskiego punktu widzenia tracę świetnego zawodnika, który decydował o grze tej drużyny.
Zieliński liczył się ze stratą Kapustki.
- Jak skończyliśmy poprzedni sezon pogodziłem się z myślą, że stracimy Bartka – mówi szkoleniowiec Cracovii. - Uwzględniałem to w planach transferowych i dalej uwzględniam. Szukamy odpowiedniego piłkarza. Rozmowy trwają, jedne posuwają się szybciej, drugie wolniej. Zobaczymy. Próbujemy tę wyrwę załatać. Musimy pomyśleć też, co ze środkiem pola, zostało nam trzech zawodników. Musimy się liczyć z tym, że zanim wróci Damian Dąbrowski, to może być koniec rundy.