Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielone światło dla odbudowy kościoła

Halina Gajda
Halina Gajda
fot. lech klimek
Burmistrz Biecza zapowiada, że gmina w miarę swych możliwości pomoże libuskiej parafii, jeśli ta zdecyduje się na odbudowę spalonego kościoła. Czas na decyzję jest krótki.

Mamy zaledwie kilka tygodni na przygotowanie dokumentacji potrzebnej do odbudowy kościoła i złożenia wniosku o dofinansowanie przedsięwzięcia - mówi Mirosław Wędrychowicz, burmistrz Biecza. Odnosi się oczywiście do rekonstrukcji libuskiej świątyni, która spłonęła na początku lutego.

Coraz mniej czasu na nową dokumentację kościoła

Emocje po pożarze opadły, przypominają o nim tylko osmolone belki. Pojawiają się pytania: co dalej. Światełko w tunelu, na razie jak za mgłą, zapaliło się w tym tygodniu. - Rozmawiałem z konserwatorem. Nie będzie na razie wnosił o wykreślenie zgliszczy kościoła z listy zabytków, ale musimy się spieszyć, jeśli chcemy starać się o unijne dofinansowanie ewentualnej odbudowy - mówi burmistrz.

Gdy rozmawialiśmy, jechał właśnie na kolejne z nim spotkanie. - Chcemy dowiedzieć się, czy jeśli podejmiemy próbę odbudowy kościółka, musimy sporządzać nową dokumentację projektową - mówi Mirosław Wędrychowicz. - Przecież ta, nazwijmy ją stara, jest kompletna, ma ją właśnie konserwator - dodaje.

Pytanie to o tyle zasadne, że każdy nowy papier, pozwolenie na budowę, wiąże się z wydatkami liczonymi w tysiącach złotych.
Szacuje się, że w przypadku Libuszy potrzebnych będzie kilkadziesiąt tysięcy złotych na samą dokumentację. Niby nie tak dużo, ale dla parafii teraz liczy się każdy grosz.

Burmistrz obiecał, że po rozmowie oddzwoni z wieściami. - Okazało się, że ze względów proceduralnych musimy postarać się o nowy projekt, dla którego punktem wyjścia będą właśnie zgliszcza po pożarze - wyjaśnia nam. Na szczęście cała reszta detali budowlanych i technicznych już jest, bowiem świątynia była zinwentaryzowana.

Ktoś musi jednak w końcu podjąć ostateczną decyzję
Odbudowa to jednak nie decyzja gminy, lecz parafii, nad którą jest kuria. Ksiądz Tomasz Nowak, rzecznik prasowy diecezji rzeszowskiej, mówi wprost: - Duszpastersko kościół nie jest potrzebny, bo wierni mają nową świątynię. Chodzi bardziej o względy sentymentalne - tłumaczy. - Kluczowy będzie głos konserwatora. Musimy także określić nasze możliwości finansowe. Decyzja co do odbudowy jeszcze nie zapadła - dodaje.

Tymczasem zegar tyka. Nabór do programu ochrony zabytków kończy się w lipcu. Niby jeszcze trzy miesiące, ale formalnie na samo pozwolenie na budowę trzeba czekać 65 dni. Już wiemy, że starając się o dofinansowanie z programu Infrastruktura i Środowisko, trzeba złożyć kompletną dokumentację wraz z prawomocnym pozwoleniem na budowę.

Pieniądze tylko dla prawdziwych zabytków

Kościółek w Libuszy był jednym z przystanków na szlaku architektury drewnianej Małopolskiej Organizacji Turystycznej. - MOT nie ma własnego budżetu, więc nie ma szans na bezpośrednią pomoc finansową - mówi Leszek Zegzda, prezes organizacji. - Jedynie z budżetu województwa, ale musimy pamiętać, że kościółek, który spłonął, był już raz odbudowywany - przypomina.

To, o czym mówi, jest istotne, bowiem dotacje z budżetu województwa są przyznawane pełnowartościowym zabytkom.
Libuska świątynia była jedną z najpiękniejszych w regionie. - Wiemy o wymaganiach, ale pocieszam się tym, że kościółek wciąż widnieje na liście zabytków - mówi burmistrz Wędrychowicz. Na kwietniowej sesji radni bieccy mają podjąć decyzję o przyznaniu dofinansowania parafii w kwocie 25 tysięcy złotych, jeśli tylko ta zdecyduje się na odbudowę - zapowiada.
Kwiecień będzie też ważny z innych względów. - Za dwa-trzy tygodnie powinien być znany wynik śledztwa w sprawie pożaru - zapowiada Tadeusz Cebo, szef gorlickiej prokuratury.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska