Urzędnicy rozstrzygnęli przetarg na firmę, która za 8 mln zł ustawi w Krowodrzy i centrum miasta nowoczesne lampy uliczne. Te swoje światło mają dostrajać do otoczenia i potrzeb pieszych oraz kierowców. To nie zwykła wymiana latarni, ale projekt badawczy, który Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu przeprowadzi razem z Akademią Górniczo-Hutniczą.
Np. jeśli księżyc, oświetlenie ulicznych reklam lub reflektory jadących samochodów będą dawać mocny blask, to urządzenia mają świecić słabiej, ale i tak ma być odpowiednio widno na jezdni i chodniku. Tymczasem spadnie zużycie prądu, a na tym miasto oszczędzi. Lampy wykryją też, jeśli będzie zbyt ciemno na ulicy, a wtedy zaczną dawać więcej światła.
- Obecnie natężenie oświetlenia nie jest modulowane zależnie od takich zmiennych czynników, a lampy są włączane i wyłączane tylko na podstawie tzw. kalendarza świecenia. Z góry ustawionego - tłumaczy Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT. - Projekt ten to badania naukowe na temat kierunku, w jakim można rozwijać nasze latarnie uliczne w przyszłości - dodaje.
W ramach inwestycji ma zostać wymienionych 3766 punktów oświetlenia ulicznego, głównie w okolicy placówek AGH, ale dostępnych dla mieszkańców. Lampy mają zostać wykonane w technologii LED i mieć też dodatkowe panele solarne, by pozyskiwać ekologiczną energię.
Z kolei uczelnia, jako partner miasta, ma zająć się opracowaniem skomplikowanych algorytmów dla systemu działania nowego oświetlenia.
Lampy mają zostać ponadto połączone z systemem sterowania ruchem, który m.in. organizuje przejazdy tramwajów. One też dają światło, dzięki któremu lampy oszczędzą energię.
Miasto w ostatnich miesiącach przeprowadzało wymianę ok. 4 tys. wysokich latarni ulicznych na energooszczędne za 33 mln zł. W ramach tzw. programu SOWA. Dzięki temu oszczędności mają wynieść 1,3 mln zł w skali roku, już w 2016. Do tej pory Kraków płacił za funkcjonowanie oświetlenia ok. 22 mln zł rocznie. Powstaje pytanie, czy nie można było od razu przygotować tych latarni dla nowocześniejszych rozwiązań?
- SOWA była zwykłym projektem opartym na dostępnej na rynku technologii, a tu mamy badania naukowe, program pilotażowy - odpowiada Michał Pyclik.
Kraków wyda na ten projekt 8 mln zł, ale połowę tej sumy pozyskał z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Z kolei AGH wyłoży 1,5 mln zł - uczelni fundusz pokryje z tego 827 tys. zł. Instalacja lamp rozpocznie się prawdopodobnie na wiosnę, kiedy ustaną mrozy, a ma zakończyć się do 30 września.
