Zima w Zakopanem - śnieg i deszcz. Gigantycznych opadów nie widać. Będzie ślisko

Według zapowiedzi w weekend w Zakopanem może przybyć ok. 20-30 centymetrów śniegu, a w Tatrach - jak zapowiadało IMGW - nawet 65 cm. Na razie w nocy z piątku na sobotę spadło stosunkowo niewiele śniegu. W ciągu dnia za to pojawiły się opady deszczu. Na leżącym już śniegu zrobiła się lodowa skorupa. Temperatura cały czas jest ujemna, więc trzeba się spodziewać niezłej ślizgawki na drogach.

Mimo, że nie ma jak na razie zbyt dużych opadów, w Zakopanem zrobiło się pięknie. Całe miasto jest zaśnieżone. Turyści się cieszą, kierowcy jednak muszą bardzo uważać. Na jezdni zalega błoto pośniegowe. Jest ślisko.

W Zakopanem w ciągu dnia termometry wskazywały minus 3 stopnie. Za to czym wyżej - tym cieplej. Jest więc inwersja. O godz. 14 w Dolinie Pięciu Stawów Polskich termometry wskazywały plus 2,1 stopień, na Hali Gąsienicowej - 2,6 stopnia powyżej zera, a na Kasprowym Wierchu - 0,7 stopni poniżej zera.

Na razie w Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Nie wykluczone jednak, że zostanie zwiększony. W górach panują bowiem trudne warunki do uprawiania turystyki.

- W wyższych partiach Tatr panują bardzo trudne warunki do uprawiania turystyki. Na szlakach zalega świeży śnieg i powyżej górnej granicy lasu jest on nieprzedeptany - nie widać przebiegu szlaków. Wiatr utworzył głębokie zaspy w zagłębieniach terenu. Pod naporem śniegu gałęzie kosodrzewiny miejscami uniemożliwiają przejście, "kładąc się" na szlaki. Utrudnienie stanowi również niski pułap chmur w partiach graniowych, który ogranicza widzialność i utrudnia orientację w terenie, co może prowadzić do pobłądzeń. Poruszanie się w takich warunkach wymaga doświadczenia, umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego i dostosowania trasy do aktualnie panujących warunków, jak również posiadania sprzętu zimowego (raki, czekan, kask, lawinowe ABC) wraz z umiejętnością posługiwania się nim - ostrzega Tatrzański Park Narodowy.