https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zlikwidowali kurs autobusu. Pasażerowie z południa Krakowa są wściekli

Marcin Karkosza
Linia 166: pasażerowie się nie mieszczą w środku. Powód? Zniesienie kursu „106” w szczycie

Coś denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście? Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska

- To, co dzieje się obecnie w autobusach linii 166 w godzinach popołudniowego szczytu, to masakra - mówi pan Tomasz, pasażer. - Po wyjeździe z Łagiewnik o godz. 15.54, już na przystanku Lipińskiego ludzie nie mieścili się w środku i nikt nie mógł do niego wsiąść.

Według niego odpowiedzialność za taką sytuację ponosi Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Autobus 166 jedzie przez część kursu tą samą trasą co linia autobusowa 106. Tymczasem urzędnicy zlikwidowali jeden z kursów linii 106 pomiędzy godz. 15.30 a 16.

- Teraz pasażerowie z dwóch autobusów muszą upchać się w 166, któremu opóźniono odjazd. Pasażerowie z linii, które jeżdżą z bocznych dzielnic i osiedli miast, traktowani są jak bydło - złości się Czytelnik.

Urzędnicy zapewniają, że zmiany w funkcjonowaniu linii 106 i 166 wprowadzone zostały na wniosek Rady Dzielnicy VIII, Dębniki. - To radni zaakceptowali rozkład jazdy, przeprowadzane były konsultacje z mieszkańcami - mówi Michał Pyclik z ZIKiT. Tłumaczy, że w ramach zmian dokonano korekty trasy linii 166, która obecnie kursuje przez pętlę Skotniki Szkoła, a więc pokrywa się z trasą linii 106. - W związku z tym na odcinku Łagiewniki - Skotniki Szkoła liczba kursów nie uległa zmianie, tylko część kursów linii 106 obsługiwana jest przez linię 166 - mówi Pyclik. - Dzięki takiemu rozwiązaniu mieszkańcy Sidziny zyskali więcej kursów linii 166 do miasta, natomiast pasażerowie ze Skotnik cały czas mają identyczną liczbę kursów. Na ulicy Kobierzyńskiej rzeczywiście jest o jeden kurs na godzinę mniej, jednak różnica ta nie powinna być odczuwalna.

Organizator komunikacji obiecuje, że przyjrzy się przypadkowi.

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mieszkanka
Jestem pasażerką autobusu linii 166 od 5 lat i nie zauważyłam nagłej zmiany liczby pasażerów po zmianie rozkładów jazdy linii 166 i 106... Pasażerów jeździ cały czas tyle samo... Zawsze w okolicach godzin szczytu ludzie ledwo mieścili się do autobusu to wcale nie uległo zmianie... Teraz mieszkańcy Sidziny na pewno mają lepsze połączenie z centrum miasta i to jest ogromna zmiana wg mnie na plus... Wydaje mi się że nie warto tego roztrząsać w ten sposób... Jeżeli mieszkańcy Kobierzyna az tak bardzo narzekają na dojazd powinni się w jakiś sposób postarać aby coś się zmieniło i kursów przybyło... Aby cokolwiek polepszyło się w połączeniu Sidzina Łagiewniki potrzeba było kilku lat... W końcu ktoś się postarał żeby to się udało... Część pasażerów jest szczęśliwa a część nie... W dzisiejszych czasach nie dogodzisz wszystkim... Każdy wie że jazda w dopakowanym autobusie nie jest przyjemna... Wg mnie zatłoczenie w autobusach było i jest cały czas takie samo... Problem nie tkwi w tym, że niektórzy nie potrafią zrozumieć że to jedyna opcja jaką zaakceptowano aby polepszyć połączenie mieszkańców Sidziny z centrum... Kiedy wcześniej mieliśmy autobus co godzinę i dziesięć minut, a teraz co dwadzieścia cztery minuty w godzinach szczytu, to naprawdę jest bardzo korzystne... Ja osobiście bardzo cieszę się ze zmian jakie nastąpiły i popieram je. Autobusy zawsze się spóźniały i spóźniać się będą nie liczmy na cuda...
m
mieszkaniec
Urzędnicy wydają na prawo i lewo zgody na budowy nowych osiedli i bloków w rejonie ul. Kobierzyńskiej, a potem nie są w stanie nawet zapewnić ludziom jako takiego transportu. Zostawanie na przystanku albo jazda "na glonojada" uwłacza ludzkiej godności, szczególnie gdy jeszcze się za to płaci. Nie ma się co dziwić że ludzie wolą jeździć samochodami. Dla urzędników komunikacja jest po to żeby im się tabelki i słupki zgadzały na papierze, a to czy jest to przydatne dla mieszkańców to już dla nich sprawa wtórna.
r
rufi
Zapraszam do Poznania! A tak, nawiasem mówiąc, aż za dobrze znam problem podkrakowskiej , i jak sie okazuje, krakowskiej, komunikacji. Dziekuję Bogu, ze pzowoilił mi opuscić te beznadzieję.
M
Mieszkaniec
Dobrze ktoś zauważył, że okolice ulicy Kobierzyńskiej bardzo się rozbudowują, przybywa mieszkańców a ilość i częstotliwość linii w tamtym rejonie bez zmian od lat.
P
Pasażer
Dodatkowo po zmianach opisanych w artykule w godzinach porannych między 6 a 7 również są problemy bo autobusy linii 166 i 106 które jeździły punktualnie są teraz cały czas spóźnione po kilka minut na krótkim tak naprawdę odcinku trasy jaki pokonują.
p
profesorski profesor
Przecież Pyclik tylko musi tłumaczyć wtopy swoich kolegów, taką ma pracę. Nie on o tym zadecydował
a
asdf
i to wszystko w rejonie który od wielu lat bardzo dynamicznie sie rozbudowuje, ciągle powstaja nowe osiedla, ludzi tutaj przybywa, a urzędasy tną kursy. Kompletna pogarda dla mieszkańców
g
gość
...I to by był jeden z wspaniałych modelowych przykładów, co Miasto robi żeby przekonać ludzi do zmiany środka transportu z samochodów na komunikację zbiorową.
d
dr Wiktor Wektor
no przecież Pyclik to guru! Pyclik to fachman jakich mało! CZegoś nie wiesz?? Pyclik Ci odpowie! To "miszcz ". A swoją drogą powinni MIESZKAŃCY tego Pyclika za te wypowiedzi dawno na taczkach wywieźć.
K
Konik Krakusek
"- To, co dzieje się obecnie w autobusach linii 166 w godzinach popołudniowego szczytu, to masakra - mówi pan Tomasz, pasażer. - Po wyjeździe z Łagiewnik o godz. 15.54, już na przystanku Lipińskiego ludzie nie mieścili się w środku i nikt nie mógł do niego wsiąść."
" - Dzięki takiemu rozwiązaniu mieszkańcy Sidziny zyskali więcej kursów linii 166 do miasta, natomiast pasażerowie ze Skotnik cały czas mają identyczną liczbę kursów. Na ulicy Kobierzyńskiej rzeczywiście jest o jeden kurs na godzinę mniej, jednak różnica ta nie powinna być odczuwalna."
Czego ci pasażerowie chcą?? Przecież fachowcy z ZIKiT wiedzą lepiej jakie jest napełnienie w autobusach - jak nieodczuwalna różnica, to co drą ryje, że się nie miesczą do autobków.
d
dr
Czerwone Maki? Nie lepiej jakby 23 zmienili np. do Borku Fałęckiego albo na Cichy Kącik?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska