https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zły start projektu "Kraków 2022" zwiastuje słaby wynik na mecie [KOMENTARZ]

Tomasz Lachowicz, redaktor naczelny wydawnictwa
Tomasz Lachowicz, redaktor naczelny wydawnictwa
Tomasz Lachowicz, redaktor naczelny wydawnictwa
Znęcanie się nad nieudanym logo, jakie powstało w związku z ubieganiem się Krakowa o organizację igrzysk olimpijskich, jest zadaniem tak łatwym, że niewartym poświęcenia mu choćby skrawka gazetowego papieru. Ale ten raczej marny znak graficzny nabiera znaczenia, gdy spróbujemy spojrzeć nań w szerokim kontekście starań o igrzyska Kraków 2022.

ZIO 2022. Internauci śmieją się z logotypu Krakowa [MEMY]

Logo Krakowa na Igrzyska. Kpina za 78 tys. złotych [KOMENTARZ]

Z tej perspektywy widać przede wszystkim skrajny nieprofesjonalizm osób zajmujących się procesem aplikacji. Wśród popełnionych grzechów jeden jest najgłówniejszy. Urzędnicy i Komitet Konkursowy konsekwentnie (i to jest jedyny przypadek konsekwencji) do projektu Kraków 2022 zniechęcają opinię publiczną. Na krytyczne głosy co do sensu ubiegania się o igrzyska reagują złością, na pytania o koszty zasłaniają się niemożliwością ich podania przed akceptacją MKOl-u (a Oslo to zrobiło), zamiast z cierpliwością tłumaczyć ludziom (tak, tak - dziennikarzom również) korzyści z igrzysk, Jagna Marczułajtis woli się obrażać. A do tego stronę internetową projektu Komitet Konkursowy odpalił dopiero po kilku miesiącach swojej "aktywności", chociaż od tego zaczyna działalność nawet najmniejszy zakład wulkanizacyjny. To też wyraz braku chęci do komunikacji z mieszkańcami.

W ten sposób władze miasta nie skumulują społecznej energii, która wielką wizję (załóżmy, że ona jest wielka) mogłaby przekształcić w sukces. A proces aplikacji, który miał być już sam w sobie promocją Krakowa, staje się raczej antypromocją. Zły start projektu "Kraków 2022" zwiastuje słaby wynik na mecie. Potwierdza to lektura raportu portalu Around the Rings. Może to i dobrze, gdyby nie pewna niepokojąca myśl. A jeśli promotorzy igrzysk w Krakowie to też doskonale wiedzą? I nie o zwycięstwo w olimpijskim wyścigu tu chodzi? Jeśli fundują nam - w imię doraźnego i krótkofalowego celu politycznego - spektakl na niby? Taki jak niby-Rynek Główny w niby-logo.

Czytaj też

: Według ekspertów z USA Kraków nie ma szans na igrzyska

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Małopolanin
Gazeta Krakowska od początku kierowała wszystkie armaty dla zburzenia idei ZIO. Co zresztą zrozumiałe, wystarczy spojrzeć poniżej na tytuły "reprezentowanych" gazet. Słowo "Krakowska" w jej nazwie wprowadza w błąd. Na szczęście nakład spada i spada...
g
grzeg
Kraków z całą pewnością nie otrzyma prawa do organizowania olimpiady. To jasne. Niejasny jest dla mnie ten krzyk radości z powodu tego faktu. Tak was w Gazecie Krakowskiej cieszy? Uważacie, że to krakowski sukces? Oczywiście, z tej w istocie porażki można się cieszyć, tylko w istocie po co?
G
G.K.
Przecież nie o to chodzi by króliczka złapać ale o to by go gonić. Za 10-15 lat znowu w Krakowie powstanie jakiś komitet organizacyjny kótry wyda kilka milionów złotych dla zatrudnionych na intratnych posadkach kilkunastu ludzi.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska