https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmarł legendarny kurier tatrzański Józef Uznański

(hak)
Halina Kraczyńska
W poniedziałek w Zakopanem w wieku 88 lat zmarł Józef Uznański, honorowy ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Już za życia był legendą dzięki swojemu słynnemu skokowi z wagonika kolejki na Kasprowy Wierch.

Czytaj także: Zakopane: wielka kłótnia o Polskie Koleje Liniowe

Józef Uznański urodził się 30 marca 1924 roku w Zakopanem. Startował w mistrzostwach Polski, skakał na Wielkiej Krokwi, a gdy wybuchła wojna, walczył w partyzantce w Gorcach. Zasłynął w wieku 20 lat swym skokiem z kolejki na Kasprowy Wierch. - Był rok 1944, pamiętam, że zima była tęga - wspominał Uznański podczas ostatniego przejazdu "staruszki" kolejki w maju 2007 r. - Jechałem kolejką i dowiedziałem się, że Niemcy urządzili obławę.

Czekali na stacji na Myślenickich Turniach. Pan Józef był na liście poszukiwanych. Tuż przed stacją założył narty, konduktor otworzył mu drzwi, a ten skoczył w dół, do stromego Żlebu pod Palcem. - Znałem ten teren, bo trenowałem tam z Bronkiem Czechem - opowiadał "Gazecie Krakowskiej" pan Józef.

Uratował sobie tym karkołomnym skokiem życie. Po wojnie został ratownikiem tatrzańskim, był też taternikiem, przewodnikiem, instruktorem narciarskim PZN. Uznański jako pierwszy zjechał z pomocą zestawu alpejskiego północno-wschodnią ścianą Kazalnicy.

Jego pogrzeb odbędzie się w czwartek o godz. 14 w kaplicy cmentarnej przy ulicy Nowotarskiej w Zakopanem.

Wybierz Wpływową Kobietę Małopolski 2012 Zobacz listę kandydatek i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Ferie zimowe 2012. Zobacz, jak możesz je spędzić w Krakowie!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kony
A może łaskawy publicysta przeczytałby Sklep Potrzeb Kulturalnych Antoniego Kroha, wtedy dyrdymałów by nie opowiadał. A że z Józka dobry narciarz był to całe Zakopane wiedziało bez opowiadania legend wyssanych z palca ;)
ż
żal
a dzisaj elYty z wiejskiej go rozkradają wespół ze swoimi koleżkami
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska