W pobliżu nowej zajezdni autobusowej, po obu stronach jezdni, ustawiono znaki „C-5”, czyli nakazu jazdy „na wprost”. Dwa pojawiły się w pobliżu firmy „Complex”, przy pasie jazdy od strony Monowic. Pierwszy przed zjazdem dla dostawców towaru, a drugi przed parkingiem firmy, mającym odcinać klientów od możliwości podjazdu pod sklep.
Hurtownia z Oświęcimia "To w nas uderza"
Właściciele firmy zinterpretowali postawione znaki jako nakaz jazdy „na wprost” aż do ulicy Chemików, potem konieczności skręcenia w prawo, przejechania ulicą Chemików aż do ronda przy „Biedronce”, powrotu drugim pasem Chemików do ronda przy Orlenie, nawrotce na pas ulicy Chemików do strony Synthosu i powrocie na Unii Europejskiej, by z przeciwnej strony skręcić do „poszkodowanej” firmy. To czterokilometrowa pętla, którą dostawcy i klienci musieliby pokonać, by zgodnie z przepisami dotrzeć do miejsca docelowego. Nawigacja tego nie pokazuje. Każdy jadący od strony Monowic chce po prostu skręcić z drogi głównej w prawo, czyli najprościej, jak to jest możliwe. Bezkolizyjnie.
W sklepie podkreślają, że głównymi ich klientami są firmy pracujące dla Synthosu, więc docierające przede wszystkim od strony Monowic. W hurtowni załamują ręce, że nowe oznakowanie utrudni im działalność, spowoduje spadek obrotów, a być może w konsekwencji odbije się rykoszetem na pracownikach. W firmie podkreślają, że od momentu zmiany organizacji ruchu często na Unii Europejskiej pojawiły się policyjne patrole, które zapewne będą egzekwować nowy przepis i nakładać mandaty na klientów hurtowni.
Zarządcą drogi jest miasto. Jednak organizacją ruchu zajmuje się oświęcimskie Starostwo. Tam wyjaśniają, że owszem, zmiana organizacji ruchu odbyła się na wniosek miasta, ale nie widzą powodów do niepokoju. Postawione nowe znaki nie obowiązują klientów ani dostawców firmy.
Pierwszy znak, stojący na wysokości wysepki, dzielącej dwa wjazdy do zajezdni autobusowej, odnosi się do jadących od strony Monowic, aby nie skręcali w lewo. Ów wjazd do zajezdni, będący tuż za znakiem, „kasuje” znak nakazu jazdy na wprost i nie trzeba jechać dalej, aż do ulicy Chemików, bez możliwości skrętu w prawo na parking hurtowni.
Z kolei drugi znak „C-5”, a stojący przed siedzibą hurtowni, nie dotyczy parkingów.

Policja uspokaja: "Mandatu nie będzie"
- Kluczowe w tym przypadku jest zdanie z zastosowania znaku C-5, a obowiązującego w przypadku krzyżowania się kierunków ruchu, a przed „Compelxem” nic takiego nie zachodzi – podkreśla Łukasz Mędrysa, naczelnik Wydziału Inwestycji i Rozwoju Dróg Starostwa Powiatowego w Oświęcimiu.
Z kolei oficer prasowy oświęcimskiej policji, Małgorzata Jurecka, podkreśla, że patrole mundurowych są częste na ulicy Unii Europejskiej przede wszystkim ze względu przekraczania tam dozwolonej prędkości. Kierowcy - na mającym kilka kilometrów odcinku jazdy - często jeżdżą 90 km/h, a nawet więcej.
W razie dalszych wątpliwości, właściciele hurtowni mają możliwość spotkania się z komendantem oświęcimskiej policji, który w sprawach interwencyjnych jest to dyspozycji mieszkańców w poniedziałki. Jeśli otrzyma prośbę o spotkanie z naświetleniem problemu, zapewne zaprosi na nie szefa „drogówki”, który powinien ostatecznie wyjaśnić interpretację nowej organizacji ruchu przy ulicy Unii Europejskiej.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Radni z Bielska - Białej chcą utworzenia własnego województwa. Wezmą nasze miasta?
- Dzień Uśmiechu w Zatorlandzie. Setki dzieci odwiedziły park rozrywki
- Władze Hokejowej Ligi Mistrzów ukarały Re-Plast Unię Oświęcim. Kibice zbierają kasę
- W 85. rocznicę bitwy pod Rajskiem odbył się piknik wojskowy i pokaz militariów
- Kibice na meczu Re-Plast Unia Oświęcim – Eisbaren Berlin. WIDEO, ZDJĘCIA
- Dożynki w gminie Oświęcim. W Porębie Wielkiej była ceremonia i udana zabawa
