https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zmiana organizacji ruchu na ulicy Unii Europejskiej wzbudziła niepokój przedsiębiorców. Czy słusznie?

Jerzy Zaborski
Pojawienie się dwóch znaków "C-5" w pobliżu jednej z firm na ulicy Unii Europejskiej, wzbudziło niepokój jej właścicieli
Pojawienie się dwóch znaków "C-5" w pobliżu jednej z firm na ulicy Unii Europejskiej, wzbudziło niepokój jej właścicieli Jerzy Zaborski
Uruchomienie nowej zajezdni autobusowej przy ulicy Unii Europejskiej w Oświęcimiu skutkowało zmianą organizacji ruchu w jej okolicy. To z kolei zaniepokoiło właścicieli jednej z firm, znajdującej się naprzeciwko miejsc dla autobusów. Ich zdaniem, nowe oznakowanie na ulicy uniemożliwia zjazd do firmy ich dostawcom towaru oraz klientom.

W pobliżu nowej zajezdni autobusowej, po obu stronach jezdni, ustawiono znaki „C-5”, czyli nakazu jazdy „na wprost”. Dwa pojawiły się w pobliżu firmy „Complex”, przy pasie jazdy od strony Monowic. Pierwszy przed zjazdem dla dostawców towaru, a drugi przed parkingiem firmy, mającym odcinać klientów od możliwości podjazdu pod sklep.

Hurtownia z Oświęcimia "To w nas uderza"

Właściciele firmy zinterpretowali postawione znaki jako nakaz jazdy „na wprost” aż do ulicy Chemików, potem konieczności skręcenia w prawo, przejechania ulicą Chemików aż do ronda przy „Biedronce”, powrotu drugim pasem Chemików do ronda przy Orlenie, nawrotce na pas ulicy Chemików do strony Synthosu i powrocie na Unii Europejskiej, by z przeciwnej strony skręcić do „poszkodowanej” firmy. To czterokilometrowa pętla, którą dostawcy i klienci musieliby pokonać, by zgodnie z przepisami dotrzeć do miejsca docelowego. Nawigacja tego nie pokazuje. Każdy jadący od strony Monowic chce po prostu skręcić z drogi głównej w prawo, czyli najprościej, jak to jest możliwe. Bezkolizyjnie.

W sklepie podkreślają, że głównymi ich klientami są firmy pracujące dla Synthosu, więc docierające przede wszystkim od strony Monowic. W hurtowni załamują ręce, że nowe oznakowanie utrudni im działalność, spowoduje spadek obrotów, a być może w konsekwencji odbije się rykoszetem na pracownikach. W firmie podkreślają, że od momentu zmiany organizacji ruchu często na Unii Europejskiej pojawiły się policyjne patrole, które zapewne będą egzekwować nowy przepis i nakładać mandaty na klientów hurtowni.

Zarządcą drogi jest miasto. Jednak organizacją ruchu zajmuje się oświęcimskie Starostwo. Tam wyjaśniają, że owszem, zmiana organizacji ruchu odbyła się na wniosek miasta, ale nie widzą powodów do niepokoju. Postawione nowe znaki nie obowiązują klientów ani dostawców firmy.

Pierwszy znak, stojący na wysokości wysepki, dzielącej dwa wjazdy do zajezdni autobusowej, odnosi się do jadących od strony Monowic, aby nie skręcali w lewo. Ów wjazd do zajezdni, będący tuż za znakiem, „kasuje” znak nakazu jazdy na wprost i nie trzeba jechać dalej, aż do ulicy Chemików, bez możliwości skrętu w prawo na parking hurtowni.

Z kolei drugi znak „C-5”, a stojący przed siedzibą hurtowni, nie dotyczy parkingów.

Tak sytuacja wygląda na mapach starostwa powiatowego w Oświęcimiu. Po prawej stronie oznakowania "C-5", aby jadący od strony Monowic,
Tak sytuacja wygląda na mapach starostwa powiatowego w Oświęcimiu. Po prawej stronie oznakowania "C-5", aby jadący od strony Monowic, nie skręcali w lewo do zajezdni autobusowej. Zdaniem urzędników, kluczowe są dwie drogi przedzielone wysepką i po drugiej stronie miejsce ustawienia pierwszego ze znaków. Jerzy Zaborski

Policja uspokaja: "Mandatu nie będzie"

- Kluczowe w tym przypadku jest zdanie z zastosowania znaku C-5, a obowiązującego w przypadku krzyżowania się kierunków ruchu, a przed „Compelxem” nic takiego nie zachodzi – podkreśla Łukasz Mędrysa, naczelnik Wydziału Inwestycji i Rozwoju Dróg Starostwa Powiatowego w Oświęcimiu.

Z kolei oficer prasowy oświęcimskiej policji, Małgorzata Jurecka, podkreśla, że patrole mundurowych są częste na ulicy Unii Europejskiej przede wszystkim ze względu przekraczania tam dozwolonej prędkości. Kierowcy - na mającym kilka kilometrów odcinku jazdy - często jeżdżą 90 km/h, a nawet więcej.

W razie dalszych wątpliwości, właściciele hurtowni mają możliwość spotkania się z komendantem oświęcimskiej policji, który w sprawach interwencyjnych jest to dyspozycji mieszkańców w poniedziałki. Jeśli otrzyma prośbę o spotkanie z naświetleniem problemu, zapewne zaprosi na nie szefa „drogówki”, który powinien ostatecznie wyjaśnić interpretację nowej organizacji ruchu przy ulicy Unii Europejskiej.

od 12 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska