Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmuszał do niewolniczej pracy sześciu obcokrajowców. Jest akt oskarżenia w sprawie handlu ludźmi przez właściciela sieci restauracji

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Akt oskarżenia w sprawie handlu ludźmi
Akt oskarżenia w sprawie handlu ludźmi Archiwum Polska Press
Werbował ludzi do pracy w sieci swoich restauracji, zmuszał do wykonywania obowiązków zawodowych po 8 godzin dziennie siedem dni w tygodniu oferując im za to wynagrodzenie w wysokości kilkuset złotych miesięcznie. Zabraniał im też kontaktować się z ludźmi, a nawet wychodzić po pracy. Obywatel Jemenu odpowie za zmuszanie do niewolniczej pracy swoich rodaków. Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu skierowała do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu akt oskarżenia w tej sprawie.

FLESZ - Polacy smakoszami czekolady

od 16 lat

Śledztwo w sprawie przeciwko obywatelowi Jemenu mieszkającemu w Polsce prowadziła sądecka prokuratura. Do werbowania pracowników miało dochodzić w latach 2018, 2019 i 2020, a w nakłanianiu do przyjazdu do Polski mężczyźnie pomagał jego ojciec mieszkający w Jemenie.

Wizja pracy w spokojnym kraju dla obywateli Jemenu, który od lat owładnięty jest wojną domową była bardzo atrakcyjna. Oferowano im dobre warunki pracy, jednak po przyjeździe do Polski okazywało się, że rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Pracodawca nie stosował się do wcześniejszych ustaleń.

- Musieli oni pracować ponad 8 godzin dziennie, nieraz 7 dni w tygodniu i bez dni wolnych od pracy, a ich wynagrodzenie wnosiło kilkaset złotych miesięcznie. Mogli się tylko poruszać do pracy i z powrotem, byli poniżani, obserwowani i ograniczano im kontakty z innymi osobami - informuje Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu.

Ale to nie wszystko. Pracownicy wprowadzani byli również w błąd co do rzeczywistych kosztów zezwolenia na pobyt stały i zatrudnienia w Polsce. Pracodawca zobowiązywał ich do zapłaty 16 000 dolarów, które mieli odpracować. Oznaczało to dla nich konieczność sześciu lat pracy.

- Doprowadzano ich w ten sposób do przyjęcia na siebie, a następnie realizacji zobowiązań nieekwiwalentnych do faktycznie ponoszonych kosztów w tym zakresie - czytamy w komunikacie wydanym przez sądecką prokuraturę.

Jemeński właściciel restauracji, której nazwy prokuratura nie ujawnia nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zostały wobec niego zastosowane środki zapobiegawcze: poręcznie majątkowe, dozór policyjny oraz ma zakaz opuszczania kraju. Zajęte zostały również jego udziały w spółkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska