Znalazł się 34-letni Dariusz Mistarz, mieszkaniec Michałowic, który wyszedł z domu w niedzielę 5 maja i nie kontaktował się z rodziną przez trzy dni. Sprawa zaginięcia została zgłoszona do komisariatu w Zielonkach, ale wkrótce matka zaginionego odwołała poszukiwania.
Rodzina usilnie upowszechniała informacje o poszukiwaniach. Brat zaginionego informował, że pan Dariusz w niedzielę 5 maja, około południa wsiadł do samochodu i odjechał wraz z kolegami.
- Mamy informację, że jeszcze w poniedziałek kontaktował się z koleżanką, potem ślad po nim zaginął - mówił nam brat poszukiwanego mężczyzny. Wkrótce okazało się, że zaginiony mężczyzna nawiązał kontakt z rodziną. Poinformował najbliższych, że przebywa za granicą. Dobrowolnie wyjechał do Niemiec do pracy.
WIDEO: "Czy polski rząd zmierza do polexitu?". Frans Timmermans: Cokolwiek będą robić politycy, Polacy zawsze będą za obecnością Polski w Unii