- Natrafiłem na rzecz, w moim przekonaniu, wysoce skandaliczną. Oto fragment powierzchni byłego pasa startowego w Czyżynach na wysokości pawilonu na os. 2 Pułku Lotniczego został w sposób nieodwracalny zniszczony poprzez skucie jego płyty – mówi radny Krzysztonek.
Radny w tej sprawie napisał pismo do prezydenta Jacka Majchrowskiego z żądaniem wyjaśnień. Krzysztonek zwraca uwagę, że pas startowy to „zabytkowa substancja, która winna podlegać ochronie prawnej”.
Miasto jednak o sprawie nic nie wie. - Ze zdjęć wynika, że to fragment pasa, który jest prywatny. Pas jest wpisany do rejestru zabytków, ale na listę wojewódzką, a nie miejską - mówi Jan Machowski z biura prasowego magistratu. I radzi sprawę zgłosić na policję, skoro jest podejrzenie zniszczenia zabytku. Dodaje jednak, że ze strony miasta sprawie przyjrzy się Wydział Architektury oraz Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego.
Z kolei mieszkańcy Czyżyn podejrzewają, że zniszczony pas to efekt podciągania mediów do powstających w pobliżu bloków. W okolicy realizowane są przynajmniej trzy inwestycje. Choć rozkopany teren jest ogrodzony, to jednak nie ma przy nim żadnej tablicy informacyjnej.