Władze miasta ruszają z nową kampanią antysmogową. Ma uświadomić osobom, które jeszcze nie wymieniły starych pieców, że to już ostatni dzwonek, aby to zrobić. Od września 2019 roku zacznie bowiem obowiązywać w Krakowie zakaz palenia węglem i drewnem.
- Z ankietyzacji osób, które jeszcze nie wymieniły pieców i kotłów, wynika, że jest spora grupa tych, którzy nie wierzą, że zakaz będzie egzekwowany - mówiła Anna Dworakowska z Krakowskiego Alarmu Smogowego, który zaangażował się w nową kampanię krakowskiego magistratu.
Akcja obejmuje 100 billboardów, 150 citylightów, 900 plakatów, a także ogłoszenia w mediach tradycyjnych i elektronicznych. Żółta kartka ma być sygnałem dla tych, którzy pieca jeszcze nie wymienili, że to już naprawdę ostatni dzwonek.
Najlepszym rozwiązaniem aby wyeliminować smog, byłoby przejście na taki system ogrzewania, który nie szkodziłby środowisku oraz zdrowiu wszystkim dookoła. Jednakże, wciąż nie brakuje takich, którzy wszelkie możliwe odpady puszczą u siebie z dymem, bo szkoda zapłacić im za wywóz śmieci. Ja palę u siebie pelletem w specjalnym do tego przystosowanym kotle (Kostrzewa). Domowe śmieci lądują w koszu, resztki organiczne z kuchni idą na kompost do ogrodu. Mam tak komfort, że w okolicy, w której mieszkam większość sąsiadów również postawiła na ekologiczne ogrzewanie (biomasa lub gaz). Jak się chce, to da się nie truć, trzeba tylko trochę chęci.
g
gosc
Zakaz palenia drewnem kompletny idiotyzm, cała skandynawia i pół kanady pali drewnem. Ale w tym chorym populistycznym kraju durni politycy głosują jak sondaże pokazują, a ani rozum