"Daily Mirror" powołuje się na informację, które rosyjski szpieg miał przekazać przebywającemu na Wyspach dezerterowi Borysowi Karpiczkowowi. Wynika z nich, że Władimir Putin choruje na "szybko postępującą formę raka", a jego kończyny "drżą w niekontrolowany sposób". Według tych samych informatorów, lekarze dali prezydentowi 2-3 lata życia.
Właśnie z powodu nowotworu Władimir Putin ma tracić wzrok i cierpieć na przewlekłe bóle głowy. "Gdy pojawia się w telewizji, ma koło siebie kartki, na których dużymi literami napisano treść jego przemówienia, by mógł odczytać to, co ma powiedzieć" – twierdzi informator Daily Mirror. Według dziennika, rosyjski przywódca zaskakuje też swoich współpracowników nagłymi zmianami nastroju. "Do tej pory był raczej opanowany w kontaktach ze współpracownikami, a teraz ma niekontrolowane napady gniewu" – czytamy.
Dubler Putina
Z kolei tabloid "Daily Star", powołując się na źródła w brytyjskim wywiadzie, zastanawia się, czy Władimir Putin jeszcze żyje. Według informatorów dziennika, nie jest wykluczone, że w niektórych publicznych wydarzeniach zamiast rosyjskiego prezydenta bierze udział jego dubler. Chodzi między innymi o paradę zwycięstwa 9 maja w Moskwie. Inne wydarzenia z jego udziałem mogły być nagrane wcześniej – pisze "Daily Star".
Polskie Radio 24
