https://gazetakrakowska.pl
reklama
18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zostawiła trzylatka samego w domu. Chłopiec trafił do szpitala w Prokocimiu

Karolina Gawlik
Przy ul. Łąkowej zastaliśmy opieczętowane drzwi i wózek
Przy ul. Łąkowej zastaliśmy opieczętowane drzwi i wózek Marcin Karkosza
Na osiedlu Wieczysta w Krakowie 25-letnia kobieta na kilka dni zostawiła w mieszkaniu swojego trzyletniego synka. Chłopiec był w domu bez żadnej opieki. Znaleziono przy nim resztki jedzenia, ciastka i wodę. Ale matka próbuje przekonać policjantów, że wyszła jedynie do sklepu. Dziecko przewieziono do szpitala w Prokocimiu.

opiekują się rodziną, od kilku dni nie mogli się dostać do mieszkania. Powiadomili o tym policję. Funkcjonariusze przyjechali wczoraj na miejsce i wyważyli drzwi. Okazało się, że w środku przebywa dziecko pozostawione na pastwę losu. - Znaleźliśmy przy nim resztki jedzenia, jakieś ciastka i wodę. Prawdopodobnie sięgał po każde pożywienie, jakie miał pod ręką - mówi Dariusz Nowak z małopolskiej policji.

W mieszkaniu unosił się smród, poniewierały się śmieci, pampersy, gdzieniegdzie zalęgły się już robaki. Sąsiedzi relacjonowali, że nie widzieli matki chłopca od tygodnia. Małego Konrada przewieziono na oddział pediatryczny szpitala dziecięcego w Prokocimiu. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

- Lekarze ustalili, że dziecko przebywało samo krócej niż tydzień. - mówi Magdalena Oberc, rzeczniczka szpitala. - Jest w stanie stabilnym, choć było wyraźnie zaniedbane. Są przy nim członkowie rodziny. Chłopczyk znajduje się pod obserwacją i nadal będzie badany.

Byliśmy w bloku, w którym doszło do dramatu. Sąsiedzi opowiadali nam, że kobieta nie prowadziła się dobrze. Przyjmowała wielu nietrzeźwych gości, była bardzo zaniedbana, nie stroniła od używek. Jest w zaawansowanej ciąży. Oprócz 3-letniego Konrada, ma 4-letnią córkę, która mieszka ze swoją babcią.

Gdy okna do mieszkania 25-latki były otwarte, mieszkańcy mimo woli wysłuchiwali awantur. - Utkwiło mi w pamięci, gdy jakaś kobieta nazwała chłopca bękartem. Wybuchła wtedy straszna kłótnia - wspomina pani Krystyna, która mieszka piętro niżej. - Okropni ludzie. Ale dziecko w ogóle nie płakało.

- Czasami mieliśmy wrażenie, że chłopiec jest czymś faszerowany, bo w ogóle nie było go słychać - potwierdza Rafał, którego babcia mieszka za ścianą.

O tym, gdzie trafi Konrad po wyjściu ze szpitala, zadecyduje sąd rodzinny. Matka chłopca i jej konkubent przebywają w areszcie. Kobiecie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Współpr. Marcin Karkosza

***
Aleksandra Adamek, psycholog przedszkolny, wyjaśnia, że chłopiec może pozornie zachowywać się normalnie, a mimo to mieć w psychice uraz. Jest jednak szansa, że o wszystkimzapomni. Może bać się zostawać sam, utracić częściowo mowę lub zachowywać się jak młodsze dziecko. Ale u małych dzieci psychika mocno się broni. Gdy trafiają do normalnych warunków, mogą szybko zapomnieć o urazie. Chłopiec na pewno boleśnie odczuwał brak matki, ale mógł nie rozumieć, jak długo jest sam. Ważna jest teraz opieka psychologów.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 24

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
k....
niesamowite ze dopiero teraz po tak dlugim czasie w koncu cos z nia zrobili tylko czym kosztem biednego Konradka:( mam nadzieje ze dostanie najwyzsza kare jaka moze byc.Ćpunka jedna i szma..... A jeszcze pare miesiecy temu mowila mi ze wszystko wporzadku i ze ludzie pier... głupoty ze jest w ciąży i ze sie bardzo cieszy....Normalnie masakra ale to było pewne ze sie stoczy....
w
woj
Klepnij się w łeb głupi dziadu. Wieczysta to NIE JEST Nowa Huta. Widzę, że masz ten sam mentalny poziom co pseudodziennikarzyna pisząca ten artykulik.
b
basia
taką patologie powinno sie kastrować , ubezpłodnić, czemu u licha nikt z tym nic nie zrobi, coraz wiecej sie słyszy o torturowanych, porzucanych dzieciach, ale przeciez te tragedie dzieją sie przy sąsiadach, czemu wszyscy są tak obojętni na los bezbronnych dzieci?!!!!!!
n
nina
oczywiście ojca też!!!
nie wiesz,że dziecko ma dwoje rodziców?!!
co to k**** za zwalnianie z obowiązku tatusia co?!!!
wszystkiemu winna matka-ze sie rozkraczala,że zaszła w ciążę,ze urodziła,że nie dbała o dziecko a SZANOWNY PAN TATU Ś NICZEMU WINIEN NIE JEST!!! ON PO PROSTU MIAŁ PRAWO WSADZIĆ I NIE PONOSIĆ ŻADNYCH KONSEKWENCJI Z TEGO CO NASTAPIŁO PO...
a
aa
od kiedy os. Wieczysta jak podaje dziennik polski to nowa huta
t
taka smutna
stoi jak byk: "Na osiedlu Wieczysta w Krakowie...". wiecej: jest opis pod zdjeciem "ul Ląkowa"
j
jaskier
podaj
k
konn
o mój Boże dziennikarze nie posrajcie się. W nagłówku artykułu "aktualizacja i zdjęcia" i co - zdjęcia wózka z prawej z lewej strony i schodów, wywołujecie sztuczną sensację, piszecie bzdurny artykuł na siłę "podkolryzowany" byle by przyciągnął czytelnika. Na psy schodzicie z jakością artykułow, szkoda Was czytać
z
zdzich
tvn24 nadal kłamie jak twierdził napastnik miecugowa,otóż wczoraj słyszałem różne treści z ust redaktorów tvn24 zapamiętałem tę (bo specjalnie wagi do wiadomości tvn24 nie przywiązuję) chłopiec leżał "wycieńczony" następnie wypowiedż lekarki "chłopiec ten był w dobrym stanie tylko był nie zadbany" był głodzony tak mówią dziennikarze ale miał ciastka i wodę. a pani krysia mówiła że kiedyś chłopca nazwano bękartem,jakiś tam rafał co babcia jego mieszka za ścianą twierdzi że mały był czymś faszerowany,pewnie tym co pan rafał z panią krysią którzy płaczu tego dziecka nigdy nie słyszeli.opiekunowie przez kilka dni? nie mogli dostać się do mieszkania, kilka dni fajni to opiekunowie bo po kilku dniach dopiero się zorientowali że patologiczna rodzina im nie otwiera,mimo że codziennie podsłuchiwali i podglądali ich sąsiedzi pod otwartym oknem, widzieli codziennie przychodzących pijanych gości a to że kilka dni było okno zamknięte nie zauważyli i że pijani goście też nie przychodzili,gdzie,nie gdzie z**ęgły się robaki ale to w prasie,radiu i telewizji też się wylęgają więcej uczciwości i staranności panie i panowie dziennikarze bo my jako czytelnicy i słuchacze czy widzowie nie wiemy co o tym myśleć czy w końcu dziecko było wycieńczone czy tylko zaniedbane.
k
kas
...że wszyscy wiedzieli o patologii, ale mówią dopiero, jak dziennikarz z policją przyjadą.. chory kraj od podstaw.
K
Krk
znam adres :))
D
Delono
zawieść do weterynarza i wykastrować !!!! , a dalej jak piszesz .
g
gucui
taka matkę ZAJEBAŁ BYM gołymi RĘKAMI
s
slavekk
zaszyć cipsko i do kopalni na przymusowe roboty!
j
ja
juz sprostowane, w pierwszej wersji było że to huta - jak zwykle nierzetelnie, jak zwykle tendencyjnie
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska