FLESZ - Koniec z maseczkami? Minister Niedzielski o obostrzeniach

Mieszkańcy Nowy Żukowic przeciwni budowie spopielarni zwłok
Plan budowy spopielarni zwłok budzi ogromne emocje w Nowych Żukowicach i sąsiednich wioskach. Gdy wyszły na jaw jesienią ub.r., mieszkańcy stanowczo zaprotestowali.
Nastroje uspokoiły się na chwilę, bo wójt gminy Lisia Góra odmówił wydania decyzji o warunkach zabudowy krakowskiej spółce, która chce zainwestować w krematorium. Teraz emocje znów rosną, bo Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Tarnowie, do którego odwołanie złożył inwestor, uchyliło decyzję wójta i nakazało ponownie rozpatrzyć wniosek.
Zasadniczym powodem uchylenia decyzji były uchybienia formalne. Zdaniem SKO, dołączona przez gminę do dokumentacji mapa była niewłaściwa i brakowało jej pewnych danych.
- Mapa, którą posłużył się wójt, była wydrukiem z portalu geodezyjnego i nie spełniała kryteriów, które wymagane są dla mapy zasadniczej. Zawierała tylko fragmenty budynków, nie było na niej nawet numerów działek - tłumaczy Karol Lis z Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Tarnowie.
Dodaje, że powodem uchylenia decyzji było m.in. także brak ustalenia, czy farma fotowoltaiczna, będąca częścią inwestycji, wymaga wydania decyzji środowiskowej.
- Trochę szkoda, że nie ma w tym uzasadnieniu żadnego odniesienia do kwestii społecznej, bo dla mnie właśnie przy wydawaniu odmownej decyzji o warunkach zabudowy, głos mieszkańców i ich obawy dotyczące budowy spopielani były jednym z najważniejszych aspektów - komentuje Arkadiusz Mikuła, wójt gminy Lisia Góra.
Mieszkańcy podtarnowskich Nowych Żukowic zapowiadają odwołanie
Strony mają 14 dni by zaskarżyć decyzję SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. We wsi pełna mobilizacja, bo mieszkańcy nie zamierzają godzić się na spopielarnię po sąsiedzku.
- Nie składamy broni. Mamy trochę czasu, żeby napisać odwołanie – podkreśla Małgorzata Tokarczyk-Kozioł, sołtys Nowych Żukowic. Murem za mieszkańcami stoi także proboszcz parafii w Nowej Jastrząbce, obejmującej Nowe Żukowice.
- Parafianie mogą liczyć ma moje wsparcie – stwierdza krótko ks. Stanisław Łątka.
Jeśli mieszkańcy się nie odwołają, to decyzja SKO w ciągu 14 dni się uprawomocni. Wówczas wójt gminy Lisia Góra ponownie będzie musiał rozpatrzy decyzję o warunkach zabudowy.
- Weźmiemy pod uwagę te same aspekty społeczne i urbanistyczne, co wcześniej. Na obecną chwilę nie widzę żadnych argumentów, które miałby zmienić treść decyzji – mówi wójt Mikuła.
Przedstawiciele spółki Omega, która kupiła działkę i planuje na jednej części wybudować właśnie spopielarnię, a na drugiej farmę fotowoltaiczną, też nie zamierzają składać broni.
- Wnioskowaliśmy o uchylenie tej decyzji ponieważ naszym zdaniem była wadliwa. Zdajemy sobie sprawę, że to początek batalii, jednak nie poddajemy się – podkreśla Małgorzata Mękal, prezes firmy Omega Sp. z.o.o.
Zapewnia, że cały proces technologiczny w planowanej spopielarni będzie na tak zaawansowanym poziomie, że w niczym nie zagrozi mieszkańcom. Pani prezes deklaruje, że chętnie spotka się z mieszkańcami, jeśli firma otrzyma warunki zabudowy.