Mały, 4-letni braciszek uwielbia swoją siostrę Renatkę.
- Chodź się bawić - ciągnie 15-latkę. Nie rozumie jeszcze, że dziewczynka nie może wstać i iść. I że już nigdy nie będzie mogła...
Połowa życia w szpitalu
Renatka Sułkowska cierpi na artrogrypozę i skoliozę układową. Choroba objawia się przykurczami i deformacją stawów. Dziewczynka nie chodzi, nie je samodzielnie. W najprostszych czynnościach życiowych wymaga pomocy drugiej osoby.
- W swoim krótkim życiu już wystarczająco się nacierpiała, przeszła przecież aż 13 operacji - tłumaczy mama Renatki, pani Małgorzata. - Moja córka prawie połowę życia spędziła w szpitalach - dodaje.
Kobieta niechętnie wspomina ten okres.
- Córka jest silniejsza ode mnie, ja nie mogłam patrzeć na jej ból, a ona nigdy się nie poskarżyła - nadmienia.
Z początku lekarze obiecywali, że dzięki systematycznej rehabilitacji Renata może będzie poruszać się o balkoniku. Dziś już te szanse są bliskie zeru.
- Może za granicą byłaby jakaś nadzieja, czasem się słyszy, że lekarze dokonują cudu, kiedy polscy specjaliści są bezradni - zamyśla się pani Małgorzata.
Bezcenna rehabilitacja
Renatka do tej pory miała 2 godziny rehabilitacji tygodniowo w stowarzyszeniu w Tymbarku. Niestety ta organizacja nie otrzymała kontraktu i do rehabilitacji pacjenci muszą dopłacać. Koszt jednej godziny teraz wynosi 70 zł.
- W tygodniu to jest 140 zł, w miesiącu 560 zł, niestety nie stać nas już na to - stwierdza kobieta.
- Jeździmy sporadycznie, a tymczasem bez systematycznych ćwiczeń Renatka nawet nie będzie siedziała samodzielnie, wszystkie mięśnie się zastoją - dodaje.
Szkoda czasu na smutek
Jaka jest Renatka? Pogodna, uśmiechnięta. Uwielbia się uczyć. Szczególnie dobrze jej idzie z historii i polskiego. Typowa humanistka. Na swoim koncie ma setki przeczytanych książek. Na zajęciach komputerowych też się nie nudzi.
- Szkoda życia na marudzenie - podkreśla z uśmiechem 15-latka. - Z życia trzeba się umieć cieszyć, mimo przeciwności, korzystać z niego pełnymi garściami - dodaje dziewczynka.
Ksiądz katecheta, który uczy ją religii, podkreśla: postawa Renatki to wspaniała lekcja dla wszystkich, jak należy nieść swój krzyż.
Renatka ma jedno marzenie - tablet, póki co, poza jej zasięgiem. - Jeszcze nie teraz - pani Małgorzata czule głaszcze córkę po głowie. - Teraz najważniejsza jest rehabilitacja - zaznacza.
Przekaż swój procent**
Każdy kto chciałby pomóc w leczeniu i rehabilitacji Renatki, może to zrobić, wpłacając pieniądze na konto Limanowskiej Akcji Charytatywnej: BS: 53 8804 0000 0000 0021 9718 0001 z dopiskiem ,,RENATKA”, lub przekazując 1 procent swojego podatku KRS 0000 212400
Cel szczegółowy: ,,Renatka”.