FLESZ - To koniec pracy zdalnej? Firmy chcą powrotu do biur

W miniony weekend do komisariatu Policji w Bieczu zgłosił się 47-letni mężczyzna oszukany w związku z inwestycjami w kryptowaluty. Jak twierdził, w październiku ubiegłego roku znalazł w Internecie reklamę z ofertą inwestycji m.in w kryptowaluty.
W formularzu kontaktowym zostawił swoje dane i bardzo szybko skontaktował się z nim mężczyzna podający się za analityka firmy zajmującej się takimi inwestycjami.
- Mieszkaniec powiatu gorlickiego zachęcony rozmową, zdecydował się na inwestowanie i wpłacił na podane konto 200 euro - relacjonuje mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. - Jako że pracuje za granicą, wyjechał dłuższy czas i nie było go w kraju. W tym czasie kontakt z nim był utrudniony i nie otrzymywał on żadnych informacji związanych z zainwestowanymi środkami - dodaje.
W maju tego roku, gdy był w kraju, ponownie nawiązano z nim kontakt telefoniczny w sprawie dalszego inwestowania. Tym razem kontaktowała się z nim kobieta, która zachęcając do dalszych inwestycji poleciła mężczyźnie, aby zainstalował na swoim telefonie aplikację zdalnego dostępu, żeby mieć ułatwiony kontakt i móc pomagać w inwestycjach.
- W ciągu jednego majowego tygodnia, wielokrotnie dzwoniąc do mężczyzny, oszuści namawiali go na inwestycje - opowiada dalej policjant. - Pokrzywdzony wpłacił w kilku ratach łącznie 75 tys. euro. Jednocześnie miał podgląd na swoje wirtualne konto inwestycyjne i widział że zyski rosną. Po jakimś czasie na koncie pojawiły się ubytki. Wówczas został poinformowany, że musi jeszcze dopłacić określone kwoty, gdyż może stracić wszystko - dopowiada.
Mężczyzna znów przekazał kolejne środki na wskazane konto. Po kilku dniach pokrzywdzony zachęcony widocznymi na koncie konkretnymi zyskami postanowił wypłacić zainwestowane pieniądze wraz z zyskiem. Wtedy okazało się, że aby dokonać wypłaty środków, musi zapłacić podatek od zarobionej kwoty.
- Zgodził się i wpłacił około 12 tys. euro na rzekomy podatek – mówi dalej rzecznik policji. - Pojawiły się jednak kolejne problemy. Oszuści stwierdzili, że przed wypłatą środków muszą dokonać weryfikacji jego osoby. W tym celu zażądali od pokrzywdzonego dostępu do jego zagranicznego konta bankowego - stwierdza.
Mężczyzna się na to nie zgodził, ponieważ nie był jedynym właścicielem konta. Wtedy usłyszał, że nie zostaną mu wypłacone żadne środki. W kolejnych dniach w dalszym ciągu próbowano nawiązać kontakt z pokrzywdzonym, by uzyskać dostęp do jego drugiego konta, dzwoniąc z różnych numerów telefonów, jednak nie wyrażał on na to zgody.
- Do teraz żadne środki nie zostały mu zwrócone, a poszkodowany zorientował się, że padł ofiarą oszustwa i zgłosił sprawę policji - podkreśla.
Policjanci przypominają, by zachować szczególną ostrożność podczas inwestowania pieniędzy – szczególnie w kryptowaluty. Nie pierwszy już raz okazało się bowiem, że szybki zysk, to tylko zachęta do dalszego inwestowania. Zazwyczaj w przypadku tego typu oszustwa sytuacja wygląda bardzo podobnie. Po wpłaceniu mniejszych kwot jesteśmy zachęceni zyskiem, jaki nam jest prezentowany. Następnie dokonujemy kolejnych wpłat, często na kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
- Kiedy przychodzi moment wypłaty, zazwyczaj występuje problem – opowiada rzecznik krakowskiej policji. - Oszuści informują o konieczności wpłaty kolejnych środków na opłaty czy podatek, albo zrzucają winę na jakiś problem techniczny. Brak dodatkowych opłat powoduje rzekome zablokowanie pieniędzy - podkreśla.
By nie narazić się na straty, policjanci przestrzegają, by już przed pierwszym przelewem dobrze sprawdzić, czy giełda, na której chcemy inwestować, w ogóle istnieje i nie kierować się emocjami przy inwestowaniu własnych pieniędzy.
- Szkoła z Zagórzan zostawiła w pobitym polu wszystkie podstawówki w powiecie gorlickim
- Konferencja prasowa polityków na kolejowym peronie zwiastuje nowe inwestycje
- Na scenie GOK w Łużnej trwają Pogórzańskie Gody
- TOP 10 najpopularniejszych nazwisk w Gorlicach
- Kolejny wielki talent muzyczny z gorlickiego wypływa na szerokie wody
- Elżbieta Zielińska otworzyła w Gorlicach swoje biuro poselskie