Dziesięć lat temu, 10 kwietnia 2010 r., Nowy Sącz, jak cały nasz kraj, pogrążył się w żałobie po tragedii polskiego samolotu w Smoleńsku. Przed ratuszem ustawiono, przewiązane kirem, portrety dwóch Honorowych Obywateli Nowego Sącza, a zarazem prezydentów Polski, : Lecha Kaczyńskiego i Ryszarda Kaczorowskiego. Przed tymi portretami mieszkańcy miasta spontanicznie zapalali znicze. Zapalił je także przebywający w grodzie nad Dunajcem dyrektor Liceum w izraelskiej Netanii, mieście siostrzanym Nowego Sącza. On przyszedł pod ratusz w towarzystwie Bogusława Kołcza, dyrektora sądeckiego liceum, z którym współpracuje placówka z Netanii. Zaś w ratuszu, w reprezentacyjnej sali obrad, wystawiona została Księga kondolencyjna, do której sądeczanie mogli się wpisywać. A czynili to bardzo licznie. Oznaki żałoby widać było także w wielu różnych punktach miasta.