CZYTAJ TEŻ: Śmiertelny wypadek w słowackich Tatrach
W sobotę wieczorem ratownicy TOPR-u pomogli zejść ośmiu turystom, którzy utknęli na grani w rejonie Gaborowej Przełęczy w Tatrach Zachodnich. Akcja zakończyła się przed północą. Turyści byli nieprzygotowani do wyjścia w góry w takich warunkach: nie mieli mapy, raków - informuje TOPR.
W tym samym czasie trzech Polaków utknęło poniżej tej samej przełęczy, w Dolinie Gaborowej po słowackiej stronie Tatr. Zadzwonili oni do TOPR-u, który przekazał informację Słowakom. Na poszukiwania wyruszyło trzech ratowników HZS, a także trzech toprowców, którzy uczestniczyli w akcji na przełęczy.
Poszukiwania utrudniał brak kontaktu z turystami. Tym jednak w końcu udało się zejść do szałasu w Dolinie Raczkowej. Stamtąd skontaktowali się z ratownikami HZS. Samochodem terenowym zostali zwiezieni w dół doliny.
Wcześniej w sobotę w słowackich Tatrach Wysokich zginął Czech. Mężczyzna poślizgnął się pod Przełęczą Waga. Jego ciało znaleziono 200 metrów poniżej miejsca upadku.
Warunki turystyczne w Tatrach są trudne. Wieje silny wiatr, pada śnieg. Obowiązuje I stopień zagrożenia lawinowego. Zmrok zapada ok. godziny 17.