Gmina ma pomysł, jak jeszcze bardziej uatrakcyjnić teren przy starosądeckich stawach. Obok kompleksu rekreacyjnego ma powstać ścieżka przyrodnicza. Idąc 370-metrową kładką, wybudowaną na palach, turyści mogliby podglądać siedliska zwierząt.
- Ten teren jest niezwykle ciekawy pod kątem przyrodniczym, ale błotnisty, przez co niedostępny - mówi Kazimierz Gizicki, zastępca burmistrza Starego Sącza.
Jak podaje, to miejsce stałego bytowania przede wszystkim bobrów i łabędzi, ale też kaczki krzyżówki, czapli, sikorki czy dzięcioła.
Projekt zakłada również budowę dwóch wież widokowych. - Obiekt ma służyć nie tylko turystom, ale i przyrodnikom, którzy będą prowadzić badania - zauważa Kazimierz Gizicki. - Dzięki temu występujące gatunki zostaną policzone i opisane.
Gmina na realizację inwestycji chce pozyskać środki unijne. Projekt został już złożony do programu w ramach „Ochrony różnorodności przyrodniczej”. Jego koszt szacuje się na 1,5 mln zł. Unia miałaby pokryć 85 proc. wartości.