https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

15 rzeczy, za które można znienawidzić Kraków

red.
Drożejące obwarzankiKrakowscy piekarze z chirurgiczną precyzją odmierzają idealny okrąg. Handlarki i handlarze przed świtem pchają swoje wózki, aby każdy mógł skosztować tego symbolu Krakowa. A potem przyjdzie ktoś i i tak ci powie, że to precel.
Drożejące obwarzankiKrakowscy piekarze z chirurgiczną precyzją odmierzają idealny okrąg. Handlarki i handlarze przed świtem pchają swoje wózki, aby każdy mógł skosztować tego symbolu Krakowa. A potem przyjdzie ktoś i i tak ci powie, że to precel.
Wszyscy wiedzą, że Kraków to najlepsze miejsce do życia. Że to jedyna prawdziwa stolica Polski. Jednak gdyby ktoś bardzo się upierać, to może znalazłby kilka rzeczy, do których można się przyczepić.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Turystyka

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
31 sierpnia, 10:33, Gość:

Ja uważam, że przekleństwem Krakowa jest napływ ludności z innych miast, która się osiedla na stałe i zakład rodziny, płodzi dzieci, co prowadzi do coraz większego przeludnienia miasta (a przeludnione miasto to dyskomfort życia: korki, złe powietrze, epidemie - np. grypa, ale też gruźlica) oraz coraz to liczniejsze biurowce (to one generują napływ ludności - gdyż wszystkim imponuje praca biurowa za rażąco wysokie wynagrodzenie w stosunku do innych zawodów, czego skutkiem jest przeludnienie miasta i związany z tym dyskomfort życia). Także polityka komunikacyjna jest wadliwa, gdyż lansuje się tramwaje za wszelką cenę, kosztem komunikacji autobusowej i one (tramwaje) nieraz bardzo utrudniają przejazd autobusom (pasy tramwajowo-autobusowe to poroniony pomysł, gdyż przy obecnej częstotliwości kursowania tramwajów, autobusy na nich tkwią w korkach tramwajowych, nie mając możliwości omijania tramwajów - obok ścieżka rowerowa zamiast jezdni i autobus się tam fizycznie nie zmieści; także te debilne sygnalizacje świetlne, złośliwie dające czerwony sygnał autobusom na każdych światłach pod rząd, przy braku przejść podziemnych, kładek do przechodzenia nad jezdniami itd.). Miasto też jest za duże pod względem powierzchni - wsie Wolica, Węgrzynowice, Wróżenniki, Cło, Kantorowice itd. powinny być sołectwami należącymi do ościennych gmin, poza granicami administracyjnymi miasta Krakowa. Zbyt duże miasto nie jest przyjazne. Kraków nie może rosnąć jak oszalały. Czas, by się nieco skurczył, a biurowce powinno się zrównać z ziemią.

nic dodać nic ująć! jeszcze jak przyjdą wybory to słoiki wybierają ludzi nie mających związku z danym miastem! jak Majchrowski czy Trzaskowski! a wybrzeże to dopiero niemiecka klika!!

G
Gość
najbardziej można znienawidzić Kraków za marniutkich dziennikarzy !
G
Gość
31 sierpnia, 08:59, Sokular:

Miasto (gdyby jeszcze go odświeżyć) piękne ale ludzie mało otwarci,często toksyczni i nieufni w relacjach z obcymi...........i najgorsza w kraju komunikacja,baaaaaaaardzo dużo czasu marnujemy na przemieszczanie się po nim

To się wyprowadź!!!! ,jeden gamoń mniej będzie w najlepszej komunikacji w Polsce.

G
Gość
Mozna znienawidziec Krakow za przylaczenie Nowej Huty - zenada.
B
Burmistrz Nowej Huty
Co to za stolica bez metra? No chyba że chodzi o stolicę degustacji wódki która zafundował nam pan pre-zydent a której zazdroszczą nam nawet za oceanem
G
Gość
Przekleństwem Krakowa to jest pseudozabawna zapyziałość. Miasto wymaga przewietrzenia, a nie kultywowania prowincjonalności jako "ducha miasta".
j
jml13060
"Wszyscy wiedzą, że Kraków to najlepsze miejsce do życia. Że to jedyna prawdziwa stolica Polski. " Wie chhyba tylko autor, który nie leczy głębokich kompleksów prowincjusza. Podpowiem, że w Krakowie coraz trudniej mieszkać stałym mieszkańcom (najazdy studentów i turystów, fatalna polityka lokalnych władz), a od czasów Zygmunta III Wazy stolicą Polski jest Warszawa (przed Krakowem stolicą było Gniezno). Nie wiedział? A?
G
Gość
Ja uważam, że przekleństwem Krakowa jest napływ ludności z innych miast, która się osiedla na stałe i zakład rodziny, płodzi dzieci, co prowadzi do coraz większego przeludnienia miasta (a przeludnione miasto to dyskomfort życia: korki, złe powietrze, epidemie - np. grypa, ale też gruźlica) oraz coraz to liczniejsze biurowce (to one generują napływ ludności - gdyż wszystkim imponuje praca biurowa za rażąco wysokie wynagrodzenie w stosunku do innych zawodów, czego skutkiem jest przeludnienie miasta i związany z tym dyskomfort życia). Także polityka komunikacyjna jest wadliwa, gdyż lansuje się tramwaje za wszelką cenę, kosztem komunikacji autobusowej i one (tramwaje) nieraz bardzo utrudniają przejazd autobusom (pasy tramwajowo-autobusowe to poroniony pomysł, gdyż przy obecnej częstotliwości kursowania tramwajów, autobusy na nich tkwią w korkach tramwajowych, nie mając możliwości omijania tramwajów - obok ścieżka rowerowa zamiast jezdni i autobus się tam fizycznie nie zmieści; także te debilne sygnalizacje świetlne, złośliwie dające czerwony sygnał autobusom na każdych światłach pod rząd, przy braku przejść podziemnych, kładek do przechodzenia nad jezdniami itd.). Miasto też jest za duże pod względem powierzchni - wsie Wolica, Węgrzynowice, Wróżenniki, Cło, Kantorowice itd. powinny być sołectwami należącymi do ościennych gmin, poza granicami administracyjnymi miasta Krakowa. Zbyt duże miasto nie jest przyjazne. Kraków nie może rosnąć jak oszalały. Czas, by się nieco skurczył, a biurowce powinno się zrównać z ziemią.
S
Sokular
Miasto (gdyby jeszcze go odświeżyć) piękne ale ludzie mało otwarci,często toksyczni i nieufni w relacjach z obcymi...........i najgorsza w kraju komunikacja,baaaaaaaardzo dużo czasu marnujemy na przemieszczanie się po nim
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska