PZPN jeszcze przed startem rozgrywek zaplanował, że w listopadzie, po zakończeniu rundy jesiennej, odbędą się dwie kolejki rewanżowych spotkań. Garbarnia w obu zagra u siebie (za tydzień z GKS Bełchatów).
„Brązowi” po serii udanych występów wpadli w dołek: w pięciu ostatnich meczach zdobyli zaledwie dwa punkty i spadli z piątego na dziewiąte miejsce w tabeli. Dziś podejmą przeciwnika mającego o 11 punktów więcej i zajmującego czwartą lokatę, z którym w Radomiu przegrali 0:1 (od 69 minuty grając w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Wojciecha Wojcieszyńskiego). Czeka ich więc bardzo trudne zadanie.
Tym bardziej, że znowu mają kłopoty kadrowe. Ponownie z powodu kontuzji w kadrze meczowej nie znajdą się trzej środkowi obrońcy: Arkadiusz Garzeł, Dariusz Łukasik i Kamil Moskal. Z kolei za kartki nie wystąpi defensywny pomocnik Łukasz Pietras (ma ponadto złamany palec u ręki), który przed tygodniem, w meczu z Wisłą Puławy, był właśnie jednym ze stoperów. Partnerem Krzysztofa Kalemby na środku defensywy będzie Karol Kostrubała, który powróci do składu drużyny po wyleczeniu urazu.
Nie zagra także nie będący w pełni sił lewy obrońca Damian Nieśmiałowski i boczny pomocnik Michał Kitliński, który z powodu zapalenia zatok znalazł się w szpitalu w Rzeszowie.
- Liczę jednak, że moi zawodnicy jak zwykle zagrają walecznie - podkreśla trener Garbarni.
Radomiak w ubiegłym sezonie był czwarty w II lidze. W barażach o awans do I ligi przegrał z Bytovią 0:4 i 0:2. W tym sezonie prezentuje równą formę, jest jedynym obok MKS-u Kuczbork zespołem bez porażki na własnym boisku (pięć zwycięstw, cztery remisy). Na wyjazdach cztery mecze wygrał, po dwa zremisował i przegrał. Prezesem klubu z Radomia jest znany sędziowski ekspert stacji Canal+ Sławomir Stempniewski.
- Znamy tego rywala. To bardzo dobry zespół. Musimy dobrze zagrać, żeby myśleć o jego pokonaniu. Liczę na ciekawe widowisko - zaznacza trener Hajdo.
Asem atutowym Radomiaka jest 29-letni brazylijski napastnik Leandro, najskuteczniejszy strzelec II ligi (11 bramek). Gra w nim od 2012 roku, ma na koncie 56 goli w II i 15 w III lidze. To właśnie Leandro 28 lipca strzelił Garbarni jedyną bramkę.
- W trudnych momentach potrafi zapewnić Radomiakowi zwycięstwo. Wiele razy utrzymywał swoją drużynę w grze - chwali Brazylijczyka krakowski szkoleniowiec.
Leandro będzie zapewne straszył krakowskich defensorów. Drużynie nie pomogą natomiast także mający w niej „etat” prawy obrońca Damian Jakubik i lewy defensor Karol Hodowany oraz ofensywny pomocnik Peter Mazan, którzy będą pauzować za kartki.
Gospodarze liczą na doping swoich kibiców. W przypadku niskiej temperatury każdy posiadacz biletu otrzyma gratis kubek gorącej herbaty. Jeśli frekwencja wyniesie minimum 350 osób, w przerwie wśród publiczności zostaną rozlosowane drobne upominki.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU