https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

20 lat temu Cracovia gościła na historycznej audiencji u papieża Jana Pawła II w Watykanie

Jacek Żukowski
Audiencja w Watykanie 3 stycznia 2005 roku
Audiencja w Watykanie 3 stycznia 2005 roku cracovia.pl
Mija właśnie 20 lat od wizyty Cracovii w Watykanie. Pierwszy zespół wraz z działaczami na czele z profesorem Januszem Filipiakiem i grupą kibiców pojechał na kilkudniowy wyjazd do Rzymu. Doszło wtedy do historycznej, prywatnej audiencji u papieża Jana Pawła II. Ostatniej prywatnej, na trzy miesiące przed śmiercią Jana Pawła II. To była druga klubowa wizyta u Ojca Świętego. Ekipa spotkała się też z papieżem dzień później na audiencji ogólnej wraz z kilkoma tysiącami wiernych.

Jan Paweł II: Cracovia Pany!

Kapelanem Cracovii był wówczas ks. Henryk Surma. Czekał na sygnał, kiedy może dojść do osobistego spotkania papieża z zespołem Cracovii. Szansa nadarzyła się wieczorem 4 stycznia. Piłkarze i cała delegacja natychmiast zebrali się i pojechali do Watykanu. Gościli w Sali Klementyńskiej, gdzie odbywają się tylko prywatne wizyty. Zaśpiewano Ojcu Świętemu jego ulubioną pastorałkę "Oj Maluśki, Maluśki" z refrenem "La, la, la, la, la la, la Cracovio kochana!", a papież, który był już w zaawansowany stadium choroby odwzajemnił się uśmiechem i słynnym już "Cracovia Pany!".

Odczytano słowa jakie Jan Paweł II skierował do zebranych:

- Cieszę się, że mogę gościć przedstawicieli tak znamienitego klubu sportowego, który już od stu lat wpisuje się w pejzaż naszego miasta. Wiem, że w ciągu tego wieku były lata świetności, ale też nie brakowało trudnych okresów. Miło mi słyszeć, że ostatnie lata przynoszą sukcesy. Życzę, aby było ich coraz więcej. Niech Cracovia daje świadectwo, że sport, kształtując charaktery oraz ucząc szlachetnego współzawodnictwa i solidarności w wysiłku, może być wyrazem najwyższych wartości ludzkich i społecznych. Niech Bóg Wam błogosławi!

- To było wielkie przeżycie duchowe. Mogłem nie tylko stanąć przed Ojcem Świętym i porozmawiać z nim, ale miałem jeszcze ten zaszczyt, że mogłem przedstawiać mu wszystkich swoich piłkarzy. Cieszę się, że doświadczyłem takiego szczęścia, by modlić się wspólnie z papieżem i otrzymać od niego błogosławieństwo - mówił po wizycie trener "Pasów" Wojciech Stawowy.

- To było duże wzruszenie i jeden z ważniejszych momentów w moim życiu, co wielokrotnie podkreślam. Nie zapomnę nigdy tego zaszczytu, że mogłem rozmawiać z papieżem - wspominał z kolei prezes Filipiak.

20 lat to kawał czasu, zupełnie inna rzeczywistość medialna. Podczas spotkania było tylko trzech dziennikarzy z Polski red. Andrzej Stanowski z Dziennika Polskiego, Maciej Krzyżanowski z Polskiego Radia programu III, Andrzej Augustynek z Telewizji Kraków i autor tego tekstu.

Ostatnie spotkanie

Dzień później przy szerokim audytorium, podczas audiencji ogólnej w auli Pawła VI kibice i drużyna zaśpiewali papieżowi znów wspomnianą wyżej pastorałkę. Było to 5 stycznia. A dwa dni później, w ostatnim dniu wizyty ekipa z Krakowa widziała papieża po raz ostatni podczas modlitwy "Anioł Pański" na Placu św. Piotra.

Jan Paweł II lubił spotykać się ze sportowcami. Doświadczyła tego Cracovia kilka lat wcześniej. Oficjalna delegacja "Pasów" odwiedziła papieża pierwszy raz w 1996 roku podczas audiencji prywatnej delegacja z prezesem Antonim Łopatą na czele przekazała papieżowi diamentowa odznakę.

Jan Paweł II zmarł 2 kwietnia 2005 roku. Kibice krakowskich klubów oddali mu hołd podczas mszy pojednania 4 kwietnia 2005 na stadionie Cracovii. Od tego czasu żaden zawodnik Cracovii nie zagra już nigdy w koszulce z numerem 1, który został zastrzeżony właśnie dla Jana Pawła II. Podczas opisywanej tu wizyty kapitan zespołu Piotr Bania wręczył papieżowi koszulkę z numerem 1.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska