Wielki Poczet Papieży czyli 258 pontyfikatów w pigułce
Przekazanie pieniędzy na kanał stało się spornym punktem ostatniej sesji zakopiańskiej rady miasta. Opozycyjna większość w radzie nie chciała zgodzić się na to, by wydawać aż takie pieniądze, tym bardziej że na razie nie wiadomo, kto miałby się do tego kanału podpiąć.
- Czy nie mamy ważniejszych spraw, na przykład łatania dziur po zimie, niż taki kanał? - pytał radny Stanisław Tatar.
Zdaniem Wojciecha Solika, wiceburmistrza Zakopanego, wydanie tych pieniędzy jest konieczne właśnie teraz. - Jesteśmy na etapie kończenia rewitalizacji parku miejskiego. Zaraz po tym będziemy remontowali przylegającą do parku ulicę Staszica.
Lepiej więc zrobić kanał technologiczny pod drogą teraz, aniżeli potem za 2-3 lata rozkopywać ulicę, bo prywatny inwestor będzie musiał podłączyć do stacji trafo znajdującej się w parku prąd czy inne media - uzasadniał Wojciech Solik. Jak dodał, puszczenie kabli i rur ziemią jest w tym rejonie miasta możliwe jedynie pod drogą. Obok bowiem stoją już budynki.
Przyznał, że na razie miasto jednak nie ma zgłoszeń od kogokolwiek, kto by potrzebował wykorzystać taki kanał. Ostatecznie radni jednak przyznali pieniądze na jego budowę.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+