27-latek z Bochni w Zachodniej Europie rozkręca biznes, właśnie trafił na okładkę "Forbesa"
Łukasz Pająk należy do pokolenia, które w swojej edukacji miało trzyletnie gimnazjum. Ukończył „Dwójkę” w 2012 roku, po czym rozpoczął naukę w I Licem Ogólnokształcącym.
- Za moich czasów nie było zbyt wielu możliwości na aktywność pozaszkolną. Miałem swoje pierwsze „biznesowe” doświadczenia, prowadząc własny kanał na YouTube w wieku 15 lat. W wieku 18 lat zaangażowałem się społecznie, wspierając znajomych kandydatów w wyborach samorządowych, choć bez sukcesu - wspomina.
Od dziecka był dobry z matematyki, dlatego wystartował na informatykę w krakowskiej AGH, ale w ostatniej chwili postanowił wystartować również do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
- Ostatecznie wybrałem SGH, gdyż chciałem szukać swojej drogi w biznesie, a to najlepsza uczelnia ekonomiczna w Polsce.
Uczelnia ta pomogła mu rozwinąć się i poznać ciekawych ludzi, wchodząc stopniowo w świat biznesu. - Dopiero podczas studiów, w rozmowach z osobami, które uczęszczały do najlepszych liceów w Krakowie czy Warszawie i brały udział w inicjatywach, takich jak „Zwolnieni z Teorii”, zrozumiałem, jak duża była przepaść między moim a ich doświadczeniem. Z tego powodu, podświadomie, zdecydowałem się na studia w Warszawie, a nie w Krakowie. Później żałowałem, że nie celowałem jeszcze wyżej, próbując dostać się na czołowe europejskie uniwersytety.
Już po pierwszym roku na SGH miał okazję odbyć praktyki w firmach konsultingowych, a także ukończyć staż w dziale strategii PZU. Łukasz dostał się również na wymianę zagraniczną na National University of Singapore, uważany za jeden z najlepszych uniwersytetów na świecie.
- Tam miałem także okazję podróżować po Azji i zetknąć się z różnorodnymi kulturami. Te doświadczenia ukształtowały mnie, moje cele oraz dalszą drogę zarówno zawodową, jak i prywatną.
Na studia magisterskie ostatecznie się nie zdecydował. Świeżo po licencjacie rzucił się w świat biznesu. - Miałem możliwość współtworzenia nowego biznesu od zera wraz z grupą doświadczonych menedżerów, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że chcę podążać w tym samym kierunku. Dlatego późniejsze decyzje zawodowe obejmowały pracę w najlepszej firmie konsultingowej na rynku, czyli McKinsey, przeprowadzkę do Berlina oraz pracę w Delivery Hero i Rocket Internet.
W 2022 roku wraz ze swoim wspólnikiem wystartował z firmą Cardino. Jest to platforma do sprzedaży używanych samochodów elektrycznych, którą stworzyli od zera.
- Wierzymy, że przyszłość elektrycznej mobilności wymaga wsparcia. Rynek wtórny pojazdów elektrycznych jest obecnie najbardziej niezaadresowanym problemem. Niemcy były naturalnym rynkiem startowym, jako że to największy rynek motoryzacyjny w Europie - mówi Łukasz Pająk.
W ciągu dwóch lat Łukaszowi i jego wspólnikowi udało się zebrać 5 milionów euro finansowania, dzięki czemu sprzedają obecnie ponad 500 samochodów miesięcznie, mając zespół liczący ponad 30 osób.
- Obecnie patrzymy na dalszy rozwój międzynarodowy, w tym także ekspansję na rynek polski - zapowiada 27-latek.
Dostrzeżenie jego działalności przez "Forbesa" Łukasz Pająk odbiera skromnie. - Dla mnie to motywacja do dalszej pracy, myślę, że za wcześnie, żeby powiedzieć, że osiągnąłem sukces. Ale na pewno takie wyróżnienie sprawia, że czuję potrzebę udowodnienia, że na to zasłużyłem - przyznaje.
Południowa obwodnica Szczurowej gotowa

- Przyborów i Rudy-Rysie odetchną z ulgą, jest zezwolenie na budowę obwodnicy
- Kopalnia Soli Bochnia wprowadziła zwiedzanie z audioprzewodnikami
- Porodówka w Brzesku zagrożona z powodu zbyt niskiej liczby urodzeń?
- W Brzesku dzięki ogromnej dotacji z KPO powstanie Branżowe Centrum Umiejętności
- Sądeczanka powstanie etapami, najpierw te niebudzące sprzeciwu
- "Mistrzowie parkowania" w Bochni. Straż miejska wystawiła im ponad 250 mandatów