- Na razie szukamy pieniędzy w budżecie miasta. Środki zewnętrzne ciężko byłoby zdobyć, ponieważ to zbyt mała inwestycja - informuje Grzegorz Mirek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu. Na obecnym parkingu nad brzegiem Dunajca nie ma wyznaczonych miejsc postoju. Kierowcy parkują chaotycznie i często wyjeżdżają na trawniki. Po remoncie to się zmieni. Nie wiadomo jednak, czy parking pozostanie dalej bezpłatny.
Czytaj także:**Stary Sącz: wraca strach. Zagrożone domy. Ruszyło usuwisko**
- Zamierzamy uporządkować ten teren i tym samym wykorzystać go efektywnie - mówi Mirek. - Na pewno pojawi się tam co najmniej 36 miejsc parkingowych. Nie wyklucza, że będzie ich jeszcze więcej.
- Wszystko zależy od technologii i ilości pieniędzy, które uda nam się wygospodarować. Rozważamy kilka opcji - nadmienia.
Czytaj także:**Pijany kierowca autobusem wiózł dziesięć osób za dużo**
Jedną z nich jest budowa parkingu tarasowego. Ostateczna decyzja zapadnie po konsultacjach z konserwatorem zabytków. Jest to bowiem obszar miasta objęty ochroną konserwatorską. Poza tym miejscem nie ma na razie mowy o budowie innych parkingów w Nowym Sączu. Nie ma na to pieniędzy, ani chęci urzędników. - Blisko centrum jest jeszcze parking przy Bulwarze Narwiku, a mimo to stoi pusty - przypomina dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. - Kierowcom nie chce się wychodzić po schodkach. Mieszkańcy przyzwyczaili się podjeżdżać pod same drzwi. Nie ma więc sensu inwestować w coś, co i tak nie będzie użytkowane.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Brutalna wojna o turystę. Kto podpala meleksy?
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy