Potyczka stróżan z Watrą miała niesamowity przebieg. Po 16 minutach było 3:0 dla gości, a wszystkie gole w 12 minut zdobył jeden zawodnik, Szymon Gruca. Z kolei bramkarz Kolejarza Łukasz Lepucki w 65. i 78. minucie obronił dwa rzuty karne.
- Widziałem wiele meczów, jako piłkarz i trener, ale takiego spotkania jeszcze nie było mi dane przeżyć – cieszy się opiekun stróżan Ireneusz Gryboś.
- Jeden facet w 12 minut ustrzelił hat-tricka, zaś drugi dwa razy nie dał nadziei na gola z 11 metrów. To był jeden wielki rollercoaster! Białka w drugiej połowie przycisnęła, ale raczej już by nas nie dogoniła.
Zespół ze Stróż po czterech rozegranych meczach ma na koncie siedem punktów. Dwa mecze wygrał oraz po jednym zremisował i przegrał.
- Nasze dotychczasowe mecze graliśmy z zespołami, które będą walczyć o pierwszą piątkę ligi. Jestem zadowolony z naszego dorobku punktowego. Teraz czeka nas seria gier z drużynami środka tabeli, które podobnie jak my, walczą o jak najlepsze miejsca. Łatwo nie będzie, ale mamy miły handicap w postaci punktów z mocniejszymi – podsumowuje trener Gryboś.
W najbliższej kolejce zaplanowanej na środę Kolejarz podejmie na własnym boisku Tarnovię. Start zawodów o godzinie 17.30.
- Ranking TOP 15 najpiękniejszych plaż nad Bałtykiem. Są zachwycające!
- Piękne plażowiczki w Małopolsce. Dla której tytuł Miss Plaży? ZDJĘCIA
- Transfery byłych piłkarzy Wisły. Sezon 2021/22
- Piłkarze z Małopolski w ekstraklasie 2021/2022. Poznajcie wszystkich
- Wisła Kraków. Wyjątkowe spotkanie pokoleń „Białej Gwiazdy”
