Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4 lutego "rozbitkowie" z Titanica w lodowatej wodzie Bałtyku. Czy można było uratować więcej osób ze słynnego brytyjskiego liniowca?

Marek Długopolski
Marek Długopolski
Grupa śmiałków biorących udział w Projekcie Titanic nie tylko mierzyła się z zimnymi bałtyckimi falami, chłodną wodą jezior, ale także skakała do wody z 10-metrowej wieży, zanurzała się w wodzie z dodatkiem lodu, trenowała w komorze termoklimatycznej
Grupa śmiałków biorących udział w Projekcie Titanic nie tylko mierzyła się z zimnymi bałtyckimi falami, chłodną wodą jezior, ale także skakała do wody z 10-metrowej wieży, zanurzała się w wodzie z dodatkiem lodu, trenowała w komorze termoklimatycznej Valerjan Romanovski
Kilkunastu śmiałków kontra niska temperatura powietrza i lodowata woda Bałtyku. Wynik tego pojedynku wydaje się z góry przesądzony. Czy rzeczywiście człowiek w takich warunkach nie ma szans na przetrwanie? Przekonamy się o tym 4 lutego w Marinie gdyńskiego portu. O godz. 9 rozpocznie się tam śmiały eksperyment – Projekt Titanic.

- 4 lutego w Gdyni odtworzymy warunki, jakie panowały podczas katastrofy Titanica w 1912 roku - mówi Valerjan Romanovski, pomysłodawca niezwykłego eksperymentu, a jednocześnie naukowiec, który – jak twierdzą znajomi – zaprzyjaźnił się z zimnem. - Projekt Titanic ma na celu pokazanie jak odpowiednie przygotowanie zwiększa szansę na przeżycie w ekstremalnych sytuacjach, w tym przypadku chodzi o przetrwanie w lodowatej wodzie.

Projekt Titanic - ekstremalny trening

Trening był wielomiesięczny i morderczy. Grupa śmiałków nie tylko mierzyła się z zimnymi bałtyckimi falami, chłodną wodą jezior, ale także skakała do wody z 10-metrowej wieży, zanurzała się w wodzie z dodatkiem lodu, trenowała w komorze termoklimatycznej Politechniki Krakowskiej z odczuwalną temperaturą -65. Wszystko po to, aby być jak najlepiej przygotowanym do ekstremalnego wyzwania.

Czy są gotowi? O tym przekonamy się 4 lutego, gdy kilkanaście osób z Polski - w tym gronie jest też krakowianka Maria Bodaj - i Szkocji, zanurzy się w zimnym Bałtyku. W ten sposób zmierzą się ze swoimi słabościami, ale także sprawdzą czy odpowiednie przygotowanie zwiększa szansę na przeżycie w lodowatej wodzie. Oczywiście uczestnicy projektu będą zabezpieczani przez profesjonalnych ratowników medycznych.

- Treningi oparte były również na pracy z psychiką. Chodzi o to, aby odnaleźć spokój nie tylko w lodowatej wodzie, ale także podczas kontaktu z zimnem – mówi Valerjan Romanovski. - W niedzielę, 4 lutego o godz. 9 wskakujemy do Bałtyku w Marinie w Gdyni. Pokażemy jak długo jesteśmy w stanie wytrwać. Mam nadzieję, że to się przełoży później na głębsze analizy, tak aby opracować sposoby i metody przetrwania w takich niestandardowych i niesprzyjających dla człowieka warunkach.

Projekt Titanic to przedsięwzięcie naukowo-badawcze – jak podkreślają jego uczestnicy - które ma odtworzyć warunki w jakich odbywała się akacja ratunkowa po katastrofie Titanica. - Zamierzamy pokazać, że człowiek może przebywać wiele godzin w lodowatej wodzie, czekając na ratunek, i przeżyć – zaznacza krakowianka Maria Bodaj.

Dlaczego wybrano gdyńską Marinę? W okresie zimowym wody Bałtyku mają najniższą temperaturę, oscylującą w przedzie od 0 do 2 stopni Celsjusza. Podobne warunki panowały podczas zatonięcia Titanica w 1912 roku. I co warto podkreślić uczestnicy eksperymentu, będą mieli na sobie nie ocieplane kombinezony, ale ubrania oraz kamizelki ratunkowe z epoki. W wodzie będą przebywać tak długo aż przybędzie pomoc...

Przypomnijmy tylko, że pierwsza pomoc dotarła na miejsce katastrofy - statek Carpathia - po około stu minutach. Niektórzy rozbitkowie w wodzie przebywali jednak znacznie dłużej, nawet parę godzin. Od chwili zderzenia z górą lodową do zatonięcia minęły ponad 2 godziny. Spośród 2208 osób, które znajdowały się na pokładzie „Titanica” - pasażerów i załogi - katastrofę przeżyło 712.

Romanovski testuje granice wytrzymałości

Pomysłodawcą tego niezwykłego przedsięwzięcia jest Valerjan Romanovski, naukowiec, który – jak twierdzą znajomi – zaprzyjaźnił się z zimnem. Jest też fanem morsowania sportowego i wyczynowego.

Jako pierwszy człowiek na świecie spędził w lodzie 3 godziny (rekord wpisany do Księgi Guinness’a), jako pierwszy wszedł też do wody, gdy temperatura otoczenia wynosiła -120 stopni Celsjusza. Nie można też zapomnieć, że w komorze kriogenicznej – jadąc na rowerku stacjonarnym w temperaturze otoczenia -170 stopni Celsjusza – wytrwał kilka godzin. Organizatorzy przedsięwzięcia przypominają też, że w zeszłym roku uczestnik mistrzostw Polski w morsowaniu - na zawodach organizowanych przez Valerjana podczas zlotu morsów w Mielnie - wytrzymał 6 godzin. I to jest obecny rekord Polski.

Naukowiec już od wielu lat testuje możliwości ludzkiego ciała, przesuwając jednocześnie granice wytrzymałości. - O tym co jest w stanie ono wytrzymać decyduje potencjał umysłu. Szczególnie jest to widoczne podczas kontaktu z zimnem – twierdzi. Doświadczenia wypływające z tego projektu zostaną przeniesione również na ekran. Powstanie trzyodcinkowy miniserial.

Czy śmiałkom uda się przetrwać w lodowatym Bałtyku? - Myślę, że tak – mówi Maria Bodaj.

Titanic – spoczął na dnie Atlantyku

Titanic, najnowocześniejszy ówczesny brytyjski transatlantyk, w dziewiczy rejs wypłynął w południe 10 kwietnia 1912 roku. Wyruszył z Southampton, by przez Cherbourg i Queenstown, dotrzeć do Nowego Jorku. Do tego ostatniego miasta nie dopłynął. W nocy z 14 na 15 kwietnia zderzył się bowiem z górą lodową, która rozpruła kadłub liniowca. Po ponad 2 godzinach zatonął. Spośród 2208 pasażerów i załogi Titanica katastrofę przeżyło 712 osób.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska