Spis treści
Człowiek w lodowej „kąpieli”
Jak długo można wytrzymać zanurzonym po szyję w lodzie? - Mam nadzieję, że długo, bardzo długo - mówi Maria Bodaj. Krakowianka „zniknie” pod górą lodu około godz. 12.30. Jeśli wytrzyma ponad 3 godziny 6 min. i 45 sek. rekord zostanie pobity. Czy jednak jest to bezpieczne przedsięwzięcie? - Gdyby było niebezpieczne, nie podejmowałabym tej próby – dodaje.
- To będzie nie tylko spektakularny wyczyn, ale przede wszystkim inspirujący przykład determinacji i siły woli – podkreśla słynny „Coldman”, czyli Valerjan Romanovski, współorganizator tego niezwykłego wydarzenia i trener Marii do rekordu, wielokrotny mistrz świata w morsowaniu, uhonorowany również wpisami do Księgi Rekordów Guinnessa.

Siła ciała i umysłu przy Fabrycznej
Wszyscy miłośnicy morsowania przy Fabrycznej 13, oczywiście oprócz kibicowania „Mary Icebreaker”, będą mogli również poznać nie tylko strefę długiego morsowania (na którą są wymagane wcześniejsze zapisy z uwagi na ograniczoną liczbę miejsc), ale także strefę resetów, cyklicznych wejść do lodowatej wody oraz regeneracji. Będzie również specjalna mroźnia z możliwością morsowania w -20 stopniach Celsjusza, ale też sauna i balia z ciepłą wodą.
W Miasteczku Morsowym będzie można nie tylko przekraczać własne granice, ale także usłyszeć opowieści, poparte naukowymi dowodami, o potędze ludzkiego umysłu i imponującej sile woli. O zaletach morsowania, bezpiecznych technikach przebywania w niskich temperaturach opowiadać będą eksperci, oczywiście oprócz Valerjana Romanovskiego, także dr Tomasz Sanak, specjalista od hipotermii i jej wpływu na organizm. Maciej Biela podpowie jak udzielać pierwszej pomocy – podczas morsowania - przy wychłodzeniu organizmu, Piotr Śliwiński zabierze wszystkich w najzimniejsze zakątki świata, a Ewelina Pilszczek zajmie się rolą odpowiedniego odżywiania w budowaniu odporności przed i po morsowaniu. Wydarzenie to zostało objęte patronatem Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie.
- Wstęp na wykłady oraz większość atrakcji jest bezpłatny. Strefa Długiego Morsowania będzie dostępna po wcześniejszej rejestracji oraz uiszczeniu opłaty 300 zł – przypominają organizatorzy.
I wspomnieć wypada, że bramy Morsowego Miasteczka przy Fabrycznej 13 zostaną otwarte o godz. 9. Już pół godziny później będzie można wybrać się na pierwszy seans do „Strefy długiego morsowania” (odbędzie się pięć około godzinnych rund po czterech uczestników).

Romanovski i granice ludzkiej wytrzymałości
- Chodzi o to, aby podczas morsowania odnaleźć spokój nie tylko w lodowatej wodzie, ale także podczas kontaktu z zimnem – przypomina Valerjan Romanovski, człowiek, który – jak twierdzą znajomi – zaprzyjaźnił się z zimnem i bada, jak ludzki organizm reaguje na ekstremalne temperatury i jakie możliwości kryje w sobie w starciu z zimnem.
Naukowiec jest fanem morsowania sportowego i wyczynowego. Wystarczy tylko wspomnieć, że jako pierwszy człowiek na świecie spędził w lodzie 3 godziny (rekord wpisany do Księgi Guinness’a), jako pierwszy wszedł do wody, gdy temperatura otoczenia wynosiła -120 stopni Celsjusza. Nie można też zapomnieć, że w komorze kriogenicznej – jadąc na rowerku stacjonarnym w temperaturze otoczenia -170 stopni Celsjusza – wytrwał kilka godzin.
- Od wielu lat testuje możliwości ludzkiego ciała, przesuwając jednocześnie granice wytrzymałości. O tym co jest w stanie ono wytrzymać decyduje potencjał umysłu. Szczególnie jest to widoczne podczas kontaktu z zimnem – dodaje Maria Bodaj.
Czy rzeczywiście jest tak? O tym przekonają się wszyscy, którzy 11 listopada przybędą do Morsowego Miasteczka przy ulicy Fabrycznej 13 w Krakowie.

