Łukasz Wantuch chce, by na każdej z 50 tysięcy latarni w Krakowie pojawił się przycisk pomocy 112. Po co? Załóżmy, że np. na ul. Szewskiej dochodzi do bójki. Ofiara pobicia potrzebuje szybkiej pomocy. W tym momencie wciska przycisk, co ciągnie za sobą lawinę wydarzeń. Po pierwsze: zapala się dodatkowe światło, wmontowane w cały mechanizm. Następnie z głośników płynie komunikat: "uwaga, został aktywowany system pomocy 112".
- Obraz z miejsca zdarzenia od razu pojawiłby się na ekranie w centrum monitoringu, które teraz buduje miasto - mówi Wantuch. Na latarniach byłyby również zamontowane głośniki, przez które np. policjanci, pełniący służbę w centrum, w takich sytuacjach jak np. bójki itp. mogliby wydawać komunikaty itd. - Przestań bić tego człowieka, na miejsce jedzie patrol - podaje przykład Wantuch.
Obsługujący system nie oglądali by obrazu z kamer cały czas. Pojawiałby się tylko w momencie, gdy potrzebujący pomocy naciśnie przycisk.
KONIECZNIE SPRAWDŹ: