O przebiegu wyścigu w dużej mierze decydowały niezwykle wymagające warunki – utrudniający podjazdy obficie padający deszcz i niska temperatura. Kolarzom zdarzyły się upadki przy zjeździe, spowodowane śliskim od opadów podłożem. Wielu zawodników zdecydowało się wycofać, z obawy przed trudnymi warunkami.
- Jestem bardzo zmęczony, na pewno nie było łatwo - przyznał Wellens na mecie.
Paweł Cieślik z Verva Activejet Team zajął 18. miejsce. Zgarnął trzecią górską premię (Kościelisko-Butorowy Wierch). Przez pewien czas jechał tuż za Wellensem, potem był trzeci, ale ostatecznie został wchłonięty przez grupę pościgową i minął linię mety dopiero 11 minut i 42 sekundy po Belgu. Jest teraz najwyżej sklasyfikowanym polskim kolarzem po 5. etapie 73. TdP.
Podczas jednego ze zjazdów upadł Michał Kwiatkowski. Kolarz Teamu Sky kontynuował jazdę, ale stracił szansę na dobre miejsce, mimo pomocy Michała Gołasia.
Na 5. etapie było do zdobycia siedem premii górskich, wszystkie premie były pierwszej kategorii.