Przypomnijmy, że podczas II wojny światowej "Dama z gronostajem" została zagrabiona przez okupantów niemieckich, a ostatecznie wywieziona do Niemiec.
Katarzyna Bik w swojej książce "Najdroższa. Podwójne życie Damy z gronostajem" pisze:
"Dyrektor Muzeum Książąt Czartoryskich Stanisław Gąsiorowski dowiedział się o losie Damy... od swojej "wtyczki" na Wawelu Zofii Boczkowskiej i przekazał wiadomość do Londynu. A wtedy Karol Estreicher jako przedstawiciel Polski w alianckiej komisji do spraw rewindykacji dzieł sztuki odnalazł je w składnicy w Monachium".
W listopadzie 1945 roku Amerykanie wydali zgodę i zrabowane dzieła sztuki zostały zwrócone Polakom.
Pociąg m.in. z "Damą z gronostajem" przyjechał do Krakowa dopiero w następnym, 1946 roku.
Okoliczności były wyjątkowe, o czym pisze Katarzyna Bik. Wspomina, jak pewnego dnia na początku lat dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku pokazana została jej reprodukcja zdjęcia, na którym, na tle wagonów, w otoczeniu uzbrojonych żołnierzy, Karol Estreicher demonstruje wyjętą z pudła czy też skrzyni " pozbawioną ramy, niedużą, cieniutką deseczkę z wizerunkiem dziewczyny z gronostajem Leonarda da Vinci".
- Dziś nikt odpowiedzialny nie zrobiłby czegoś takiego. Żeby wyjmować cenne dzieło na ziemi, bez rękawiczek, bez laboratoryjnego stołu, wśród setek przypadkowych gapiów i żołnierzy z bronią w rękach?" - pisze Katarzyna Bik.
- Blok jak zamek w Krakowie! "Najoryginalniejszy" w mieście! Kto jeszcze nie widział?
- Bierzemy je na potęgę! Oto efekty uboczne popularnych leków bez recepty.
- Zatopione Skawce. Wieś na dnie Jeziora Mucharskiego
- Te znaki zodiaku to najlepsze żony
- Z aptek zniknęło kilkanaście popularnych leków. Wycofał je GIF
- "Perły Śródmieścia" usunięte. To kolejna akcja krakowskiej straży miejskiej
