Pustynia Błędowska od początku szczepień okazała się liderem w stawce turystycznych miejscowości. Tylko pierwszego dnia zaszczepiło się tam 395 osób natomiast na Krupówkach w Zakopanem – 370, na deptaku w Krynicy-Zdroju – 250, a w Szczawnicy – 280. Łącznie Pierwszego dnia podano łącznie 1295 dawek preparatu Johnson&Johnson. Drugiego dnia liczby zaszczepionych przedstawiały się następująco: Pustynia Błędowska – 405, Zakopane - 398, Krynica-Zdrój – 325, Szczawnica – 250. Łącznie podano 1378 dawek preparatu.
- Szczepienia są najskuteczniejszą formą są walki z COViD-19. Chcemy, by były jak najszerzej dostępne. Dlatego we współpracy z samorządami zorganizowaliśmy plenerowe punkty szczepień, połączone są z piknikami rodzinnymi. Normalność, jaką znamy sprzed pandemii, jest na wyciągnięcie ręki – mówił wojewoda małopolski Łukasz Kmita podczas briefingu prasowego na Pustyni Błędowskiej.
Akcji szczepień towarzyszył piknik z licznymi atrakcjami, z których jedną z najbardziej widowiskowych był pokaz skoków spadochronowych. Ponadto na stoiskach promocyjnych można było poznać sprzęt i wyposażenie, z którego korzystają na co dzień służby (m.in. żołnierze, policjanci i straż graniczna) oraz poznać tajniki ich pracy. Były także stoiska służby weterynaryjnej, Małopolskiego Szpitala Chorób Płuc i Rehabilitacji w Jaroszowcu, a także promocyjne Gminy Klucze.
Szczepienie na Pustyni Błędowskiej to przyjemne z pożytecznym
- Korzystając z ładnej pogody często ruszamy w plener. Skoro trafiła się okazja połączenia przyjemnego z pożytecznym, grzechem byłoby z tego nie skorzystać. Poza tym, preparatem Johnson&Johnson wystarczy zaszczepić się tylko raz. Nie trzeba umawiać się na drugą dawkę, jak to jest w przypadku innych preparatów. Zatem można powiedzieć, że same plusy wynikają z takiej akcji. Dobrze, że władze wojewódzkie i samorządowe potrafią warunki atmosferyczne i uroki natury naszego województwa, by zachęcić ludzi do masowych szczepień – powiedziała 55-letnia pani Grażyna, mieszkanka Krakowa, która wraz z najbliższymi odwiedziła pustynię.
- Najważniejsze jest to, że widzimy zainteresowanie szczepieniami – zauważył podczas briefingu wójt gminy Klucze Norbert Bień.
