Królewski jeszcze przed meczem na portalu X złożył Puszczy życzenia wygranej, jako jedynemu przedstawicielowi Małopolski, który pozostał w tegorocznej edycji Pucharu Polski. Nie wszystkim kibicom Wisły się to spodobało, czemu dali wyraz w komentarzach, a odnosili się do sprawy Kewina Komara, czyli sytuacji z jego pobicia, oskarżeniem o to kibiców Wisły, co przyniosło duże straty wizerunkowe klubowi z ul. Reymonta itd.
Kibice kibicami, ale już po awansie odpowiedział Królewskiemu prezes Puszczy Jarosław Pieprzyca, który napisał: "Dziękujemy za słowa wsparcia i życzymy kolejnych efektownych zwycięstw, które zapewnią Wiśle Kraków awans do Ekstraklasy".
No i od tego się zaczęło, bo Królewski odpowiedział:
"Gratuluję zwycięstwa. Mogliście jednak w ramach pokazywania przykładu i uświadamiania jaką wagę mają słowa w szczególności te idiotycznie wypowiadane, zwrócić uwagę swojemu bramkarzowi, że warto po ludzku przeprosić społeczność Wisły Kraków za pomówienia z zeszłego roku. Po prostu przeprosić. Wymaga tego etyka i to, że zbiór kibiców Wisły Kraków to też ludzie z Niepołomic. Radziłbym to po prostu zrobić. W szczególności, że kosztowało to naszą społeczność bardzo wiele. Serdeczności CDN nastąpi".
Pieprzyca z kolei odpowiedział:
"Jarku, Panie Prezesie Wisły Kraków oraz Szanowni Kibice Białej Gwiazdy, Osobiście byłem wraz z Markiem Bartoszkiem świadkiem rozmów „na świeżo” po zdarzeniu z Kewinem. Nie mamy zamiaru przepraszać, ponieważ nigdy nikt z nas nie obarczał winą za to zdarzenie sympatyków Wisły".
Królewski te słowa prezesa Puszczy odebrał pozytywnie, ale dopisał, że liczy na podobne ze strony Kewina Komara, co do tej pory nie nastąpiło od początku całej sprawy. Potwierdził też, że Wisła będzie ten temat kontynuować, choć jak przyznał, nie będzie to łatwa sprawa:
"W polskim prawie można bez żadnych konsekwencji obrażać inne osoby i pomawiać instytucje, a kary za to są iluzoryczne. Walczymy i będziemy walczyć po tym wyroku, ale szansa na wygranie tego są według 3 największych kancelarii specjalizujących się w tego typu sprawach w kraju bardzo niskie - co nie zmienia faktu, że zachowanie KK jest poniżej standardu jakiegokolwiek rozsądnego człowieka. A tym wszystkim napinaczom, którzy uważają że potrafią lepiej rozliczyć sprawę, zalecam wzięcie potem odpowiedzialności za koszty procesu i nagłówki: „WK przegrała z Komarem”. Bądźmy dorośli. Dziś świat tak wygląda. Słowo przestało znaczyć cokolwiek".
