Na Adama Bachledę Curusia oddano - za pomocą kuponów drukowanych w naszej gazecie i SMS-ów - łącznie 2147 głosów. Oznacza to, że zdobył on 37 procent wszystkich głosów oddanych na finałowe grono 29 osób nominowanych do tytułu. - To bardzo miła wiadomość, że Czytelnicy "Krakowskiej" przyznali mi tytuł Najsilniejszego Człowieka Podhala - mówi Adam Bachleda Curuś. - Każde zwycięstwo czy nagroda jest bardzo miła. Szczególnie jeśli człowiek po prostu robi swoje.
Pan Adam do wygranej podchodzi niezwykle skromnie. Jednak zdaniem naszych Czytelników (i dziennikarzy, którzy nominowali go do finałowej 29 kandydatów) od kilku miesięcy biznesmen przeżywa prawdziwy renesans popularności. Widać to choćby w tym, że obecne władze Zakopanego rozpoczynają realizację projektów, o których on głośno mówił już przed prawie 15 laty.
Warto zaznaczyć, że nasz tegoroczny plebiscyt jest wielkim sukcesem także dla wójta gminy Jabłonka, Antoniego Karlaka. Samorządowiec z Orawy co prawda w tym roku jest drugi w rankingu, jednakże od 5 lat (tyle edycji liczy już bowiem plebiscyt Silni Ludzie z Podhala) nie zajął miejsca gorszego niż trzecie.
Za Karlakiem na podium uplasował się poseł Platformy Obywatelskiej z Zakopanego, Andrzej Gut Mostowy, a dalsze miejsca zajęli: Ewa Przybyło - burmistrz Rabki-Zdroju i Piotr Bąk, starosta tatrzański.
Cała piątka to najbardziej wpływowi, opiniotwórczy i kreatywni ludzie, jakich ziemie górskie nosiły w 2015 roku. Każdy z nich odbierze statuetkę za wygranie plebiscytu 19 czerwca na gali w pałacu Bonerowskim w Krakowie.