Mójta jest zawodnikiem Podbeskidzia Bielsko-Biała, z którym niedawno spadł z ekstraklasy. Akurat on nie ma jednak powodów do wstydu. Wprost przeciwnie, bo dla 29-letniego piłkarza był to najlepszy sezon w karierze. Mimo, że Mójta gra w obronie, strzelił dla „Górali” siedem bramek, dokładając tyle samo asyst. Już w trakcie sezonu mówiło się, że Mójtą poważnie zainteresowany jest Lech Poznań. Teraz wszystko wskazuje jednak na to, że do „Kolejorza” zawodnik ten nie trafi. Na pytanie o Wisłę mówi natomiast: – Nie będę kłamał, jest zainteresowanie.
Pytany, na jakim etapie są negocjacje z „Białą Gwiazdą”, Mójta dodaje: – Na wstępnym. Tzn. wiem, że Wisła jest zainteresowana moją osobą, ale do takich konkretnych negocjacji jeszcze nie doszło. Zresztą mam również inne propozycje z ekstraklasy. Muszę to wszystko przemyśleć i wybrać jak najlepszą opcję.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Te inne propozycje, o których mówi Adam Mójta, pochodzą m.in. z Cracovii i Pogoni Szczecin. – Tak, mogę potwierdzić, że Cracovia i Pogoń również się mną interesują – mówi zawodnik.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Cracovii
Warto dodać, że Mójta, mimo że ma jeszcze przez rok ważny kontrakt z Podbeskidziem, dostał zgodę od klubu z Bielska-Białej na poszukiwanie nowego pracodawcy. Miał usłyszeć, że jeśli otrzyma konkretną ofertę z ekstraklasy, to „Górale” nie będą mu robić przeszkód w odejściu. To ważna informacja, bowiem prócz negocjacji z samym zawodnikiem, trzeba będzie zapłacić jeszcze Podbeskidziu kwotę odstępnego. Wygląda jednak na to, że nie będzie ona wygórowana. I raczej powinna być w zasięgu obu krakowskich klubów. Pytanie, który z nich wybierze Adam Mójta i czy w ogóle trafi pod Wawel?