Zobacz także: Grzechynia: ks. Natanek złamał zakaz, odprawił mszę i nazwał kardynała Dziwisza masonem
W trakcie konferencji prasowej Grzegorz Gondek wyciągnął najpierw pudełko zapałek, a następnie kolczyk. Niewiele większy od główki siarki na zapałce. - Szkoda, że o taką małą rzecz zrobiono wielką aferę. Padłem ofiarą pomówień bez podstaw i dowodów - powiedział polityk SLD.
Przedstawił dowody na to, że sam za własne pieniądze kupił biżuterię. Kosztowała go 370 zł. Odniósł się też do kwestii zarzucanej mu defraudacji pieniędzy w czasie remontu placówki SLD przy al. Słowackiego w Krakowie. Kosztował on 52 830 zł. - Kontroli jego wykonania dokonał biegły sądowy. Stwierdził, że prace przeprowadzono prawidłowo, a kwota jest niska z powodu niskich kosztów robocizny - tłumaczył Gondek cytując pismo z sądu.
Sławny już kolczyk Gondek chce wystawić na aukcji. Pieniądze z jego sprzedaży pójdą na wsparcie fundacji pomagającej dzieciom głęboko upośledzonym. Na cele charytatywne ma zostać przekazane też 50 tys. zł odszkodowania, jakiego Gondek domaga się od Dominika Gotyńskiego, głównego autora oskarżeń. 1 lipca szef krakowskiej SLD skierował w tej sprawie doniesienie do sądu. Sam Gotyński wcześniej został usunięty z partii. Wezwany przez przedstawicieli władz centralnych SLD do złożenia wyjaśnień, nie potrafił przedstawić dowodów na winę Gondka.
- Cała ta sprawa to prowokacja polityczna - skomentował Kazimierz Sas, przewodniczący Rady Małopolskiej SLD. Zamach na szefa krakowskiej SLD się jednak nie udał. Gondek i tak będzie w Krakowie pierwszy na liście w wyborach parlamentarnych. Nieoficjalnie mówi się, że Gotyński wspierany był przez szerszą grupę działaczy SLD. Młodzieżówka partii chętniej widziałaby jako "jedynkę" pod Wawelem Monikę Piątkowską, pełnomocnika prezydenta Jacka Majchrowskiego.
Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!
Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**
Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail